Orkun Kökcü już kilka dni temu zasygnalizował, że w meczu z AZ Alkmaar nie chce grać z tęczową opaską kapitańską. 21-letni pomocnik dokonał wyboru ze względów religijnych. Dyrektor generalny Dennis te Kloese przyznał, że stawia to klub w trudnej sytuacji, ale w pełni uszanowano decyzję.
Tymczasem w Holandii powstała ogromna burza po tym i każdy ma na ten temat swoje zdanie. Dziennikarz Emile Schelvis stwierdza nawet w rozmowie z RTV Rijnmond, że pomocnik nie powinien już być kapitanem Feyenoordu. - To nie może być tak, że ty, jako kapitan Feyenoordu, wycofujesz się z takiej akcji. Jeśli nie będziemy nadal wypowiadać się przeciwko tego rodzaju głupotom, nic się nigdy nie zmieni.
Arne Slot szybko ogłosił, że Kökcü będzie kapitanem w przyszłym tygodniu. Trener przyznaje również, że sytuacja jest trudna dla Feyenoordu. - To rzeczywiście jest trudne, ale jeśli ktoś żyje tak mocno w swoich przekonaniach...Z takimi osobami ewentualne rozmowy nie trwają długo, ponieważ same doskonale wiedzą, czego chcą.
Dyrektor generalny, Dennis Te Kloese szanuje decyzję Kökcü i szczególnie chce podkreślić, że klub w pełni popiera akcję. - Jako klub oczywiście chcemy do tego dołączyć. Pokazaliśmy to również dając Gernotowi opaskę kapitańską. Oczywiście jesteśmy za tym w pełni. Bardzo utrudnia to fakt, że Orkun nie chce tego ze względu na wiarę. Powiedział wewnętrznie, że szanuje to i rzeczywiście zgadza się z naszą polityką, ale nie chciał dziś założyć opaski.
Komentarze (0)