Kees van Wonderen, trener SC Heerenveen, grał w Feyenoordzie przez osiem lat. W 1996 roku przeszedł z NAC Breda, a w 2004 roku zakończył karierę. Z Feyenoordem zdobył tytuł mistrza kraju i Puchar UEFA. W rozmowie z Grootem Heerenveenem wspomina tamte lata.
- W Feyenoordzie grałem w środowisku, w którym trzeba było wygrywać, a jeśli nie wygrywało, czułem się jak na wulkanie, który miał wybuchnąć - powiedział Van Wonderen, który zwykle działał jako środkowy obrońca.
- Przez te osiem lat zawsze to czułem, po prostu nie można było tego zignorować. To był istny ciężar emocjonalny.
- Ale klub nie miał zasobów, aby sprostać tym oczekiwaniom; jako nazwa i kibice, ale bez możliwości finansowych. To przeszkadzało. Kiedy wygraliśmy Puchar UEFA, mieliśmy bardzo dobry zespół. W czasach Feyenoordu, zagrałem też pięciokrotnie dla reprezentacji. Po ośmiu latach byłem całkowicie wykończony występami na tym poziomie, a mogłem jeszcze trochę pograć - dodał na koniec obecny trener sc Heerenveen.
Komentarze (0)