Wim Kieft jest niezwykle krytyczny wobec Feyenoordu i trenera Arne Slota. Rotterdamczycy mają dziesięć punktów straty do lidera PSV i jest to zbyt łatwe do zaakceptowania w oczach byłego piłkarza i analityka.
- W Feyenoordzie aż roi się od wyjaśnień, by uznać drugie miejsce za dobre. Fajnie się słucha, ale to nic innego jak ucieczka od odpowiedzialności. Niezależnie od tego, jak dobrze radzi sobie PSV, deficyt 10 punktów po 16 meczach w tej jakościowo słabej Eredivisie to zdecydowanie za dużo jak na mistrza Holandii. Zmartwienie powinno zwyciężyć w Rotterdamie - napisał Kieft w swojej kolumnie w De Telegraaf.
- Za to jest rezygnacja. Według trenera Arne Slota, drugie miejsce jest najwyższym możliwym do osiągnięcia. To proste i wskazuje na sposób myślenia w Feyenoordzie. Na szczycie wymagania to podstawa. Feyenoord chce co roku dążyć do zdobycia tytułu mistrza Holandii. Zatem muszą być znacznie bardziej krytyczni wobec siebie w Feyenoordzie. Wszyscy są dla siebie zbyt mili - podsumował Kieft.
Komentarze (0)