Nowy plan rządu dotyczący podniesienia podatku VAT na bilety na mecze spotkał się z niezadowoleniem ze strony KNVB i holenderskich klubów piłkarskich. Wyrażają oni obawę, że sport może stać się mniej dostępny dla przeciętnych kibiców. KNVB w gazecie "Algemeen Dagblad" określił ten plan jako "policzek".
Około dwóch tygodni temu nowa koalicja przedstawiła te plany. Chociaż parki rozrywki i kina zachowają niską stawkę VAT na poziomie 9 procent, nie będzie to miało zastosowania do innych sektorów, w tym sportu, gdzie VAT będzie wynosił 21 procent. Jako przykład podano Feyenoord: "Najtańszy karnet w przyszłym roku będzie kosztował 385 euro. Z zaproponowaną podwyżką VAT, ten sam karnet osiągnie cenę co najmniej 430 euro, nie licząc rocznego wzrostu cen o około pięć procent, który kluby piłkarskie regularnie stosują."
KNVB wyraża obawy, że nowe plany mogą skutkować mniejszą liczbą odwiedzających. "To dotknie przede wszystkim osoby o skromniejszych zasobach finansowych," stwierdził przedstawiciel związku. "Są one bardziej podatne na rezygnację z powodu wyższych kosztów, szczególnie w obliczu rosnących wydatków. W rezultacie to właśnie kibice, kluby i piłkarze ponoszą teraz konsekwencje tej sytuacji".
"Kiedy dwadzieścia lat temu zdecydowano, że bilety będą sprzedawane po niskiej stawce VAT, kluby, KNVB i Ministerstwo Zdrowia, Opieki Społecznej i Sportu już wcześniej porozumiały się w sprawie wpływów. Na przykład około 3,5 miliona euro rocznie inwestuje się w młodzieżową piłkę nożną i rozwój ponad 2800 klubów piłkarskich. Utrata tego jest katastrofalna dla amatorskiego futbolu" - podkreśla federacja.
W ostatnich miesiącach KNVB, Eredivisie CV, Coöperatie Eerste Divisie oraz Federacja Zawodowych Organizacji Piłkarskich prowadziły działania lobbingowe na rzecz utrzymania niskiej stawki VAT. "Nie przyniosło to jednak zmiany polityki" – stwierdził Marc Boele, dyrektor generalny Keuken Kampioen Divisie. "Wygląda na to, że niezbędne będzie ponowne skonsultowanie się ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, by podkreślić, że jest to kolejna zmiana polityki, która znacząco uderza w świat sportu".
Komentarze (0)