Orkun Kökcü rozegrał świetny mecz przeciwko AS Roma w czwartkowy wieczór.
- Czułem, że to będzie podobny mecz do zeszłego roku, gdzie będą czekać na jedną szansę. To był rzut karny, ale na szczęście nie wykorzystali go. Gdyby prowadzili 0:1, zamknęliby się z tyłu. Zagraliśmy dzisiaj (wypowiedź z wczoraj, red.) dobrze, nie stworzyliśmy wielu szans, ale na szczęście wygraliśmy 1:0.
Wydawało się, że AS Roma wyjdzie na prowadzenie tuż przed przerwą dzięki wspomnianemu rzutowi karnemu. Kökcü przyznał, że ma problemy z przepisami. - Trudno powiedzieć. Piłka uderzyła go w rękę, ale nie mógł zareagować tak szybko i schować jej w mgnieniu oka, tym bardziej, że pojawił się przed nim jeden z rywali. Nie znam dokładnie przepisów, więc jest to dla mnie trudne do oceny.
- Graliśmy bardzo dobrze do 70. minuty, ale potem Roma uzyskała przewagę dzięki kilku niebezpiecznym momentom po dośrodkowaniach. Walczyliśmy przez 90 minut. W zeszłym roku przeciwko Marsylii wystarczyło 0:0 w meczu wyjazdowym i to nam wystarczy teraz.
Komentarze (0)