Bayern Monachium liczył na awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów po starciu z Feyenoordem. Jednak ich nadzieje zostały poważnie zachwiane po dotkliwej porażce 0:3 na De Kuip w Rotterdamie. Gospodarze zaprezentowali świetną formę i pokazali niezwykłą skuteczność, co potwierdził trener Bayernu, Vincent Kompany, na pomeczowej konferencji prasowej.
– Pierwsza, najbardziej oczywista analiza jest taka, że Feyenoord w pełni zasłużył na zwycięstwo – powiedział Kompany. – Przez cały mecz miałem wrażenie, że jesteśmy w stanie strzelić jedną, dwie, a może nawet więcej bramek. Jednak problem leżał w kluczowych momentach, w których traciliśmy gole. Dostrzegłem pewne schematy w ich grze, które były widoczne już na początku spotkania.
Kompany nie szukał wymówek, choć podkreślił, że zespół musi wyciągnąć wnioski i wrócić na właściwe tory. – Nie chcę teraz usprawiedliwiać naszej postawy, ale musimy znaleźć sposób, by osiągnąć nasz najlepszy poziom w kolejnym meczu. Wygraliśmy wiele spotkań w tym sezonie i możemy to zrobić ponownie.
Feyenoord zdominował Bayern
Zdaniem belgijskiego szkoleniowca, wynik meczu był odzwierciedleniem zarówno skuteczności Feyenoordu, jak i problemów Bayernu. – Po dziewięćdziesięciu minutach nie miałem wątpliwości, że Feyenoord w pełni zasłużył na wygraną. Oczywiście, porażka wiąże się z naszymi indywidualnymi błędami i przeciętnymi występami, ale to nie umniejsza klasy przeciwnika. Miałem wrażenie, że mogliśmy zdobyć dwie lub trzy bramki, jednak nawet to nie zmieniłoby faktu, że Feyenoord był lepszy tego wieczoru.
Pytania o Briana Priske
Podczas konferencji Kompany został zapytany także o rolę Briana Priske, trenera Feyenoordu, w tym sukcesie. – Bycie trenerem to zawsze wymagające i wyjątkowe zajęcie. Nie znam wewnętrznych decyzji Feyenoordu, więc nie będę ich komentował. Mogę jednak powiedzieć, że jakość pracy trenera jest widoczna i nie powinna być kwestionowana.
Brak zaskoczenia taktyką Feyenoordu
Belgijski szkoleniowiec zaznaczył, że styl gry Feyenoordu nie był dla niego niespodzianką. – Nie byłem zaskoczony sposobem, w jaki zagrali. Jesteśmy przyzwyczajeni do rywalizacji z takimi zespołami i zazwyczaj dobrze radzimy sobie z rozpoznawaniem kluczowych momentów gry oraz neutralizowaniem zagrożeń. Dzisiaj jednak to nie zadziałało. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, aby zagrać na wysokim poziomie, ale nasz występ był po prostu niewystarczający.
Komentarze (0)