Arne Slot spotkał się dzisiaj z mediami przed derbami Rotterdamu. Poniżej streszczenie piątkowej konferencji.
Marcus Pedersen
- Pedersen jeszcze nie odszedł, ale oczywiście jasne jest, że wokół niego dzieje się naprawdę sporo. Ale wciąż jest z nami, bo dziś widziałem go na treningu.
Gernot Trauner
- Jeśli nie wydarzy się coś niespodziewanego, Gernot znajdzie się w kadrze na mecz.
Sytuacja finansowa klubu
- Nie jesteśmy numerem jeden pod tym względem. To nic nowego. Tak po prostu jest. To moje trzecie lato transferowe, w którym sprzedajemy za więcej, niż wydajemy. Wcześniej z olei, klub wydawał więcej, ale nie sprzedawał za duże pieniądze zawodników. Wracając, uważam, że jeśli utrzymamy to przez dwa, trzy lub cztery lata, to naprawdę nadejdzie moment, w którym będziemy płacić kwoty, które płacą również rywale. To jest nasza rzeczywistość w tej chwili, z tą rzeczywistością ugraliśmy finał w pucharach i mistrzostwo kraju. Myślę, że już teraz podejmujemy spore ryzyko z obecną polityką. Czerpię wiele satysfakcji z tego, gdzie teraz pracuję. Trzy, cztery, pięć lat temu nawet sześciomilionowy transfer nie wchodził w grę. Feyenoord rozwija się więc bardzo dobrze. Drużyna, którą przejąłem, składała się w 75 procentach z zawodników mających 27 lat lub starszych. Teraz widać po strukturze wiekowej, że jest dobry fundament.
Mats Wieffer
- Rozmawiałem z nim o tym, jak krytykował swoją grę. Moim zdaniem, był zbyt krytyczny wobec siebie. To dobrze, że kiedy przegrywasz, patrzysz krytycznie na swój występ, ale możesz też przesadzić. To stało się niemal ogólnonarodową dyskusją, że jest bez formy. A on zagrał słabszą połowę, bo w drugiej się zrehabilitował. Trochę to chyba zostało wyolbrzymione.
Rehabilitacja po remisie na inaugurację
- Nie wiem, czy możemy mówić o presji. Po prostu zawodnicy muszą czuć, że mają coś do naprawienia. Nigdy nie wymagam zwycięstwa, ale wymagam zachowania, które maksymalizuje szanse na zwycięstwo. Widziałem takie zachowanie podczas treningów w tym tygodniu, ale prawda jest zawsze na boisku.
Puzzle
- Na początku sezonu to zawsze zagadka, nie tylko dla nas, ale myślę, że dla wielu klubów. Zwłaszcza teraz, gdy zawieszony jest Bart, a z drużyną pożegnało się sporo zawodników. W tym tygodniu poświęciliśmy dużo uwagi naszej grze i wypróbowaliśmy różne rzeczy pod względem składu, jakim dysponujemy, więc dobrze, że jeszcze nie gramy w środku tygodnia.
Ramiz Zerrouki
- Rozmawiałem z nim o tym, dlaczego go ściągnąłem z boiska po czerwonej kartce dla Barta, oczywiście. Wyjaśniłem mu to dokładnie. Wciąż musi przyzwyczaić się do nowego środowiska, tak jak inni muszą się jeszcze przyzwyczaić do nowego środka pola. Na nieszczęście Ramiza, szybko zaczęliśmy grać w osłabieniu. Znam dyskusję o środkowej linii. Byłoby szaleństwem, gdyby wszystko było w porządku pierwszego dnia. Wiem, że kibicom nie podoba się komentarz, że trenowaliśmy świetnie, ale ta drużyna jest znacznie lepsza niż pokazaliśmy przeciwko PSV i Fortunie w pierwszej połowie.
Komentarze (0)