Hans Kraaij junior spodziewa się, że Justin Bijlow wkrótce ponownie zostanie pierwszym bramkarzem Feyenoordu. Według reportera Timon Wellenreuther, którego w tym sezonie preferuje trener Brian Priske, wkrótce będzie musiał ustąpić ze swojego miejsca. W czwartkowy wieczór Niemiec aż czterokrotnie wyciągał piłkę z siatki.
Wellenreuther zaliczył już kilka wpadek, które mogą skończyć się odesłaniem go na ławkę. - Moim zdaniem, Bijlow niedługo znowu będzie numerem jeden w Feyenoordzie - jest zdania Kraaij.
Przedstawiciel ESPN zauważa, że presja na Niemcu rośnie. - Wellenreuther czuje gorący oddech na szyi. Zawsze radził sobie bardzo dobrze, ale zamiast zdrowego Bijlowa, miał za sobą kontuzjowanego Bijlowa.
W czwartek Feyenoord przegrał z Bayerem, ale Kraaij nie chce zrzucać winy tylko na Priske. - Brakuje im Geertruidy, Wieffera, Minteha i Hartmana. Priske nic nie może na to poradzić. Gijs Smal to naprawdę inny świat niż Hartman. Hartman to najlepszy lewy obrońca w Holandii.
Komentarze (0)