Feyenoord znalazł się w poważnych tarapatach. Najpierw brutalnie poległ w starciu z Lille, a do tego stracił swojego najlepszego strzelca, Santiago Giméneza, który przeniósł się do AC Milan. Jakby tego było mało, przegrał także prestiżowy Klasyk z odwiecznym rywalem, Ajaksem Amsterdam. Problemy nie kończą się jednak na boisku – sytuacja kadrowa zespołu także pozostawia wiele do życzenia, ponieważ lista kontuzjowanych zawodników stale się wydłuża.
Zdaniem Martijna Krabbendama, dziennikarza Voetbal International i znanego obserwatora Feyenoordu, sytuacja klubu staje się wręcz katastrofalna. W swoim podcaście Dick voor Mekaar Podcast użył dobitnego porównania: „Ciastko się skończyło”, sugerując, że zespół stracił nie tylko formę, ale również energię i ducha walki. W jego opinii konieczna jest natychmiastowa interwencja, aby zapobiec dalszemu regresowi.
„Nie można być dwanaście punktów za Ajaksem!” – Krabbendam nie dowierza
Krabbendam nie kryje swojego zdziwienia i rozczarowania aktualnym stanem Feyenoordu: - Nie możesz być dwanaście punktów za tym Ajaksem , prawda? To niewyobrażalne! Co gorsza, oni wcale nie grają lepiej w piłkę. Kiedyś przewyższali Feyenoord umiejętnościami i wtedy rzeczywiście nie miałeś szans. Teraz różnica polega głównie na nastawieniu, determinacji i woli walki. Jeśli nawet w tych aspektach są przed Feyenoordem, to jest to dramat! To po prostu niemożliwe.
Presja na trenerze Brianie Priske rośnie z każdym kolejnym niepowodzeniem. Krabbendam uważa, że szkoleniowiec stracił kontrolę nad sytuacją i nie jest w stanie odwrócić negatywnego trendu.
- Dwanaście punktów straty to koniec historii dla Feyenoordu w tym sezonie. Obawiam się, że życie w tej drużynie po prostu wygasło. To zadanie dla Priske, ale nie sądzę, żeby miał na to jakiekolwiek rozwiązanie. W takich sytuacjach zawsze należy sobie zadać pytanie: czy drużyna się rozwija? Czy widać w niej energię, radość z gry? Czy efekty pracy sztabu szkoleniowego są zauważalne? Jeśli odpowiedzi na te pytania są negatywne, to znak, że problem jest naprawdę poważny.
Feyenoord stracił iskrę. „Pożar został ugaszony”
Według Krabbendama Feyenoord jest zespołem pozbawionym życia i determinacji.
- Czy widzimy w tej drużynie coś więcej niż tylko sporadyczne ładne akcje? Wydaje mi się, że nie. To tylko pozory. Pożar został ugaszony, a drużyna emanuje stagnacją. Nawet jeśli jakimś cudem uda się wygrać z PSV, to nie zmieni ogólnego obrazu sytuacji. Nie można zakładać, że nagle wszystko wróci do normy. To bardzo smutna konstatacja, ale prawda jest taka, że Feyenoord się wypalił.
Wielkie zmiany w Rotterdamie? Te Kloese również zagrożony
Krabbendam obawia się, że Rotterdam czeka prawdziwa rewolucja kadrowa. Według niego sytuacja w klubie wymknęła się spod kontroli i możliwe są daleko idące zmiany zarówno w sztabie trenerskim, jak i w kierownictwie klubu.
- Nie wiem, czy Dennis te Kloese (dyrektor generalny klubu – przyp.) pozostanie na swoim stanowisku. Wydarzyło się po prostu zbyt wiele. Jeśli Priske rzeczywiście zostanie zwolniony, to asystenci pójdą w jego ślady. Wtedy Rada Nadzorcza będzie musiała dokładnie przeanalizować pracę Te Kloese. Jeśli jej ocena będzie negatywna, jego również może czekać rozstanie z Feyenoordem. Do tego dochodzi fakt, że niektórym członkom Rady kończy się kadencja, więc i tam mogą nastąpić zmiany. W klubie zbliża się prawdziwa burza.
Nie ma wątpliwości, że Feyenoord znalazł się na rozdrożu. Jeśli zarząd i sztab szkoleniowy szybko nie znajdą sposobu na poprawę sytuacji, Rotterdam może czekać jeden z najbardziej burzliwych okresów w najnowszej historii klubu.
Komentarze (0)