Obserwator Feyenoordu Martijn Krabbendam nie zgadza się z krytycznymi dźwiękami w stosunku do Arne Slota. Jego zdaniem trener Feyenoordu zasługuje na większy szacunek i uznanie.
- Kiedy zespół jest niemal całkowicie przebudowany, wtedy wiadomo, że będą wpadki, słabsze mecze. Trenera obwinia się o sztywne zachowanie, złą rękę do zmian i żonglowanie składami - mówi dziennikarz w Voetbal International. Staje też w obronie trenera w podcaście Dick Voor Mekaar.
Zdaniem Krabbendama sentyment wokół Slota odwrócił się zdecydowanie za szybko i potrzeba więcej zrozumienia dla fazy, w jakiej znajduje się Feyenoord. - Taka krytyka zawsze pojawia się, gdy wyniki są słabsze, ale Feyenoord przecież ma podobny bilans punktowy co PSV i ma szansę zagrać w pucharach na wiosnę, jeżeli pokonają Lazio.
Krabbendam uważa, że na wyniki Feyenoordu trzeba brać poprawkę i popatrzeć na nie z szerszej perspektywy. Mówi też z oburzeniem w temacie, że hastag #SlotOut krótko był trendem w mediach społecznościowych.
- Każdy trzeźwo myślący nie jest zaskoczony wynikami. W praktyce klub gra z najmłodszą drużyną w Lidze Europy. Czy można zatem oczekiwać, że nowy zespół od razu będzie spisywał się tak stabilnie jak drużyna, która tak bardzo zaskoczyła w zeszłym roku?
- W tym świetle Feyenoord osiąga naprawdę dobre wyniki, a trener, który od ponad roku nakazał swojej drużynie grać pozytywny i ofensywny futbol i łączył to z wynikami, nie zasługuje na taki hashtag, ale na nieco więcej cierpliwości i uznania.
Komentarze (0)