Feyenoord wykazuje oznaki poprawy, jednak nadal istnieje wiele aspektów wymagających krytyki w zespole. Szczególnie Ayase Ueda musi zmierzyć się z ostrą krytyką, a także skrzydłowi byli poddani analizie w programie FC Rijnmond. Analitycy wyrazili swoje opinie na temat Igora Paixão i Ibrahima Osmana.
Harry van der Laan mówił o Paixão. - Denerwuje mnie jego południowoamerykański styl. To ciągłe przewracanie się po każdym kontakcie jest irytujące. Chłopak naprawdę potrafi grać w piłkę. Ma umiejętności, by być napędem drużyny ze skrzydła, ale skupia się tylko na symulowaniu fauli i wymuszaniu rzutów karnych. Ktoś powinien go wziąć za ucho i powiedzieć: 'Od teraz grasz normalnie w piłkę, bez symulowania przy każdej najmniejszej okazji.
Paixão odegrał kluczową rolę w wygranym meczu 2-3 przeciwko Gironie, ale jego wkład był mniej zauważalny w meczu z FC Twente. - Na początku został zmuszony do gry defensywnej i zdecydował się jedynie na strzał z 40 metrów. Było to dość nietypowe. Zwykle nie podejmowałby tak szybko tej decyzji. Miałem też wrażenie, że był nieco wolniejszy niż zazwyczaj. Nie wydawało mi się, by to był prawdziwy 'des Paixão' - dodał z kolei Dennis Kranenburg.
Ibrahim Osman
Za to Ibrahim Osman póki co nie robi wrażenia na dziennikarzu. - Kwestia band reklamowych jest taka, że gdyby ich nie było, mógłby po prostu przebiec przez tory za stadionem. Jego wkład w grę pozostawia wiele do życzenia. Kilka razy się spóźnił i ani razu nie był lepszy od Salaha-Eddine'a. Oczekuje się więcej. Przynajmniej powinien wiedzieć, jak osiągnąć więcej dzięki swoim akcjom.
- To jedno z rozczarowań okresu transferowego - dodał Sjoerd Mossou. - Arne Slot nie był zbyt zadowolony ze swoich skrzydłowych w ostatnich trzech sezonach. Uważał, że powinni prezentować wyższą jakość. Teraz, kiedy mieli środki finansowe, można by oczekiwać, że zrobią krok naprzód. Niestety, cofnęli się.
Kranenburg liczy, że powrót Calvina Stengsa nieco odmieni sytuację. - Mam nadzieję, że po przerwie reprezentacyjnej wpłynie to na poprawę gry na tej pozycji.
Antoni Milambo
To oznacza, że Stengs nie powróci na swoją dobrze znaną pozycję w środku pola. Antoni Milambo otrzymał tam szansę w ostatnich tygodniach i wykorzystał ją, co docenił Kranenburg. - To młody zawodnik, który teraz dostaje prawdziwą szansę przez kilka tygodni. Proces ten nie jest prosty, ale widać jego ogromny potencjał. Jest silny i umie zdobywać bramki, co pokazał w Gironie. Zachował spokój, stając oko w oko z bramkarzem. Na razie bym przy tym pozostał, szczególnie że obok grają Hwang i Timber.
Komentarze (0)