Dla Feyenoordu obecny sezon zapowiada się jako świetna okazja do wyjścia z grupy w Lidze Mistrzów. Nie tylko dlatego, że rotterdamczycy grają znakomity futbol, ale także dlatego, że wiele mówi obecna forma rywali w grupie E. Tymczasem w SS Lazio słychać nawet słowo "kryzys", a trener Maurizio Sarri dodatkowo podniósł ciśnienie krytykując prezesa włoskiego klubu.
SS Lazio w zeszłym sezonie zajęło drugie miejsce w Serie A. Kilku zawodników zostało sprzedanych latem, ale nowi nie przypadli Sarriemu do gustu. W związku z tym obecny sezon rozpoczął się wyjątkowo słabo, z czterema ligowymi porażkami i 15. miejscem. W miniony weekend AC Milan okazał się zbyt silny, wygrywając 2:0, co tylko zwiększyło niepokóje w Rzymie. Sarri nie tylko obwinia przepełniony kalendarz rozgrywek, ale także krytykuje politykę transferową klubu.
- Miałem swoje nazwiska, ale ostatecznie powiedziałem "tak" innym transferom - wypalił na konferencji prasowej po kolejnej porażce. - Wszyscy dobrze wiedzą, że zawodnicy, których zaproponowałem, nie przyszli. Muszę więc radzić sobie z piłkarzami, których mam do dyspozycji.
Sarri miał nadzieję na pozyskanie Domenico Berardiego, Arka Milika i Piotra Zielińskiego, ale został z Tatim Castellanosem, Matteo Guendouzim i Daichim Kamadą. Corriere dello Sport poinformowało w poniedziałek, że wypowiedzi Sarriego nie przypadły do gustu prezesowi Lazio, Claudio Lotito. Jeśli wyniki wkrótce się nie poprawią, 64-letni trener ma zostać zwolniony przez Lazio. Włosi podejmą Celtic FC w środowy wieczór. Pierwszy mecz pomiędzy Feyenoordem i SS Lazio zaplanowano na środę 25 października na De Kuip.
Komentarze (0)