Tego dnia w 2011 roku, w wieku 73 lat, zmarł Coen Moulijn, jedna z największych legend Feyenoordu Rotterdam. Był nie tylko znakomitym lewoskrzydłowym, ale również symbolem klubu, którego barw bronił przez całą swoją karierę. Nazywano go „Panem Feyenoordem” – przydomek ten doskonale oddawał jego nierozerwalną więź z klubem i miastem.
Dzieciństwo i młodość w Rotterdamie
Coenraadt „Coen” Moulijn urodził się 15 lutego 1937 roku w Rotterdamie, w starej północnej dzielnicy miasta. W sąsiedztwie mieszkał młodszy o wiele lat Wim Jansen, który później również stał się ikoną Feyenoordu. Jako dziecko Jansen podziwiał swojego sąsiada, który niemal codziennie ćwiczył strzały, kopiąc piłkę o ścianę. Był to początek drogi, która miała na zawsze wpisać Moulijna w historię rotterdamskiego klubu.
Kariera w Feyenoordzie
W wieku 17 lat Moulijn zadebiutował w lokalnym klubie Xerxes, gdzie szybko wyróżnił się swoim talentem. W 1955 roku Feyenoord dostrzegł jego potencjał i sprowadził go na De Kuip za kwotę 25 000 guldenów. Już 18 września tego samego roku rozegrał swój pierwszy mecz w barwach Feyenoordu, a z klubem pożegnał się dopiero w 1972 roku, po siedemnastu sezonach.
W tym czasie Moulijn stał się legendarnym lewoskrzydłowym, który swoimi dryblingami i akcjami na skrzydle zdobywał serca kibiców. Jego znakiem rozpoznawczym była charakterystyczna sekwencja: grożenie zejściem do środka, by błyskawicznie wyjść na zewnątrz i zagrać piłkę w pole karne. Choć obrońcy wiedzieli, czego się spodziewać, technika i szybkość Moulijna sprawiały, że rzadko udawało im się go powstrzymać.
Jako zawodnik Feyenoordu zdobył pięciokrotnie mistrzostwo Holandii, dwukrotnie Puchar Holandii, a także triumfował w Pucharze Europy i Pucharze Interkontynentalnym w 1970 roku. W barwach klubu rozegrał 487 meczów, zdobywając 84 bramki. Do dziś nikt nie zagrał więcej spotkań w pierwszym zespole Feyenoordu niż „Pan Feyenoord”.
Moulijn zagrał także 38 razy w reprezentacji Holandii, strzelając cztery gole. Na początku lat 60. był bliski transferu do FC Barcelony, ale jego lojalność wobec Feyenoordu i Rotterdamu sprawiła, że odrzucił ofertę hiszpańskiego giganta.
Hołd dla legendy
W 2009 roku, na dwa lata przed śmiercią, Coen Moulijn został uhonorowany przez Feyenoord pomnikiem z brązu, który stanął na stadionie. W 2016 roku rzeźbę przeniesiono w bardziej reprezentacyjne miejsce, do historycznego wejścia na Olympiatribune.
1 stycznia 2011 roku Moulijn doznał udaru mózgu, a trzy dni później zmarł w wyniku powikłań. Jego pogrzeb miał charakter niemal państwowy. Kondukt pogrzebowy wyruszył z De Kuip, przejechał przez centrum Rotterdamu, a następnie dotarł do krematorium. Wzdłuż trasy tysiące kibiców oddawało hołd legendzie, paląc pochodnie i śpiewając klubowe pieśni. Na Coolsingel, głównej ulicy Rotterdamu, zawisł ogromny baner z napisem: „Coen, pozostajesz największy”.
Trwała pamięć o Coenie Moulijnie
Po jego śmierci władze miasta postanowiły uhonorować jego dziedzictwo, zmieniając nazwę ulicy Marathonweg, znajdującej się przy De Kuip, na Coen Moulijnweg. Dodatkowo w Rotterdamie powstał mural o wysokości 12 metrów, przedstawiający postać tej niezwykłej legendy.
Coen Moulijn do dziś pozostaje symbolem lojalności, pasji i poświęcenia dla Feyenoordu oraz inspiracją dla kolejnych pokoleń piłkarzy i kibiców. Rotterdam nigdy nie zapomni swojego „Pana Feyenoordu”.
Komentarze (0)