Kostas Lamprou w ostatnich tygodniach kilkakrotnie usiadł na ławce rezerwowych w roli drugiego golkipera. Młodzieżowy reprezentant Grecji ma nadzieję, że pozostanie w kadrze Feyenoordu Rotterdam na następny sezon. Młokos jest niechętny do kolejnego wypożyczenia, bowiem ostatnie w Excelsiorze zakończyło się dla niego kompletnym rozczarowaniem, kiedy regularnie zasiadał na trybunach.
"Kiedy zimą Feyenoord sprowadził mnie z powrotem, byłem zachwycony" - mówi Lamprou w Algemeen Dagblad. "Mam za sobą wiele treningów z Mario Beenem. Było wspaniale, że od czasu do czasu mogłem usiąść na ławce" - mówi młokos, który czterokrotnie pełnił funkcję następcy Erwina Muldera.
"Nie słyszałem nic o planach na nowy sezon" - dodaje. "Jeśli zostanę wypożyczony, przeżyje to. Ale chcę, aby w moim nowym klubie każdy miał równe szanse. Jednak nie ukrywam, że głęboko w sercu odzywa się: pozwólcie mi podjąć walkę o więcej minut gry na De Kuip".
Lamporu do Holandii trafił w wieku trzynastu lat, kiedy zasilił szeregi Ajaxu. Młokos, mierzący ledwie 178 centymetrów wzrostu nie zachwycił przede wszystkim pod względem refleksem i pożegnał się z Amsterdamem. Z czasem zasilił amatorskie Amstelveen Heemraadpo po czym trafił do Feyenoordu, gdzie obowiązuje go kontrakt do połowy 2012 roku.
Komentarze (1)
Norbi
Sprawa jest jasna, co do tego, że nie zachwycił grą w Ajaxie, bo wolał Feyenoord, w którym jest, to chyba oczywiste. heh
A tak w ogóle, to za mało szans, rzeczywiście dostaje Lamprou. Been powinien dać mu szansę wykazania się w pierwszej drużynie, a nie tylko rywalizacja z Darleyem w jongach, bo to nie jest żadna walka o miejsce w bramce.
Osobiście życzę ci Lamprou sukcesu, bo jak dla mnie to jesteś lepszy niż Darley !.