Kostas Lamprou we wtorek na De Kuip umieścił swój podpis pod umową wiążącą go z Feyenoordem do lata 2015 roku. 20-letni grecki bramkarz umowę uzgodnił już nieco wcześniej i dziś oficjalnie złożył podpis. Lamprou był bardzo zadowolony z nowego kontraktu. "To bardzo dobry dzień dla mnie" - powiedział po złożeniu wszystkich niezbędnych podpisów.
"Czuję się naprawdę jak w domu w tym klubie i jestem bardzo szczęśliwy, że tutaj w najbliższych latach będzie mi dane grać". Dyrektor techniczny, Martin van Geel nie szczędził pochwał w stronę Lamprou. "Kostas z pasją pracuje, by z dnia na dzień być co raz lepszym. On jest jeszcze młody, ale to już wielka osobowość, a wszystko przez to, że w młodym wieku przybył do Holandii, by grać w piłkę. Kostas teraz mówi bardzo dobrze po holendersku, wiele to mówi o jego mentalności. W najbliższych latach zamierzamy wesprzeć go w rozwoju, by z czasem stanął między słupkami na De Kuip".
Dla Lamprou obecny sezon to już szósty w Rotterdamie. Do Akademii Feyenoordu trafił w wieku piętnastu lat. "Przez te wszystkie lata jestem bardzo dobrze traktowany przez wszystkich w klubie. Również miło było usłyszeć, że moja rola poza boiskiem jest ceniona". Lamprou ogłosił, że po podpisaniu umowy natychmiast zadzwonił do swoich rodziców w Grecji.
"Mój ojciec bardzo chciał dziś przyjechać do Rotterdamu, ale przekonałem go, żeby został w domu" - śmieje się Lamprou. "Oczywiście, że od razu zadzwoniłem do rodziców. W przyszłym tygodniu będę ich widział, bo wraz z rozpoczęciem zimowej przerwy jadę do Grecji". Nowy kontrakt dla Kostasa jest zatem zwieńczeniem szczególnego dla niego roku.
Bramkarz wrócił z wypożyczenia z Excelsioru, zadebiutował na De Kuip i podpisał nowe zobowiązanie. "Mam nadzieję, że wygramy w niedzielę z FC Twente, byłoby całkiem przyjemnie" - stwierdził. "Potem w przyszłym tygodniu w dobrym nastroju pojadę do Grecji".
Komentarze (0)