Duński napastnik Soren Larsen, od zimy gry dla Feyenoordu, w którym jak dotąd jeszcze się nie wykazał. Napastnik pojawił się na boisku w meczach z Vitesse (1-1) i FC Groningen (5-1). Nie pokazał w nich jednak nic specjalnego. Głównie ze względu na fakt, że wchodził z ławki na kilka minut.
"Jestem tutaj szczęśliwy i czuje się jak w domu" - powiedział napastnik dla Tipsbladet. "Po raz pierwszy trafiłem do klubu, gdzie treningi zupełnie różnią się od tych, jakich dane mi było doświadczyć". Larsen wypożyczony został z francuskiej Tuluzy.
W nowych barwach zadebiutował podczas spotkania w Arnhem, kiedy w 71 minucie zmienił Diego Biseswara. Po meczu trener Mario Been nie był zadowolony z postawy Duńczyka. Sam się jednak tym nie zrażał.
"Rozumiem, że trener nie był zachwycony, ale to drobiazg. Musimy dalej ciężko pracować i omawiać wszelkie problemy".
[elfvoetbal.nl]
Komentarze (0)