Kelvin Leerdam zastąpił w niedzielnym meczu zawieszonego Gilla Swertsa. Młody Holender potwierdził swą obecność na boisku dobrą grą i bramką przeciwko ekipie gospodarzy. Dla Leerdama sam mecz różnił się nieco od wszystkich innych. Dorastał on bowiem w Domstad i jako młokos grał w piłkę dla klubu z Utrechtu, USV Elinkwijk. Ponadto, na co dzień mieszka blisko Galgenwaard.
"Teraz mieszkam dziesięć minut od stadionu. Miło jest zdobyć bramkę w swoim mieście" - powiedział urodzony w Surinamie zawodnik. Popularny Kella zabrał również głos na temat zbliżającemu się ku końcowi sezonowi.
"Nie powinniśmy zbyt wiele się spodziewać. Musimy grać z meczu na mecz swoje i nie patrzeć na rywali. Uważam, że bardzo ważny jest dla nas pojedynek z PSV. Będzie to dla nas duży test, nie powinniśmy się jednak go obawiać" - dodaje dwudziestolatek, nawiązując do zeszłorocznej porażki 10-0 w Eindhoven.
Komentarze (0)