W poszukiwaniu nowego napastnika, Leo Beenhakker zacumował do PSV Eindhoven. Dyrektor techniczny Feyenoordu chciał pozyskać Danny'ego Koevermansa, ale został uprzedzony przez Marcela Brandsa, który poinformował, że napastnik zostaje na Philips Stadion. "Danny musi zostać w PSV, mimo pełnionej, drugorzędnej funkcji w zespole. To jest jasne" - mówi Leo.
Koevermans często łączony był z przeprowadzką do Rotterdamu, lecz zawsze coś stawało na drodze. Tym razem wszystko wydawało się bardzo realne ze względu na konkurencje w zespole PSV.
Do Eindoven przyszli Marcus Berg, Jonathan Reis oraz Jeremain Lens a ponadto zostają jeszcze Ola Toivonen i Stef Nijland. "Szukamy dalej" - powiedział Beenhakker, który zabrał również głos w sprawie transferu Franco di Santo.
"Chelsea wymaga wkładu do wynagrodzenia, na co nie możemy sobie pozwolić. Mam kolejne cele, choć nie daje gwarancji. Kontynuujemy poszukiwania napastnika".
[ad.nl]
Komentarze (0)