Michael Lumb traci cierpliwość. Boczny obrońca z Zenitu St Petersburg zdecydował się latem na tymczasowe wypożyczenie do Feyenoordu, bo obiecano mu w Rotterdamie możliwość gry. Tak się nie dzieje a trener Mario Been zdecydowanie woli Tima de Clera.
"Równie dobrze mogłem zostać tam, skąd zostałem wypożyczony" - żałuje defensor. 22-letni lewy obrońca w tym sezonie ligowym tylko dwukrotnie wszedł na boisko z ławki. "Nie ma powodu, by tu zostać, skoro klub mnie nie potrzebuje".
"Obiecano mi szansę gry, a jak dotąd nic takiego nie miało miejsca. Ciężko pracowałem podczas szkoleń. Koncentrowałem się w pełni na mecze drugiego zespołu, choć niekiedy było to trudne. Nie sądzę, aby Zenit zdecydował się na taki krok, jeśli wiedziałby jak będzie. I myślę, że i Feyenoord nie jest zadowolony z sytuacji".
[fr12.nl]
Komentarze (0)