Jeśli zależałoby to od Roberta Maaskanta, Feyenoord nie szukałby daleko następcy Marino Pušicia. Asystent trenera opuścił drużynę z Rotterdamu w zeszłym tygodniu i objął Szachtar Donieck.
Maaskant jest zdania, że do wspomnianej roli w Feyenoordzie doskonale nadawałby się trener Dordrechtu Michele Santoni. Włoch i Holender dobrze się znają.
- Bylibyście zdumieni kontaktami Santoniego. Ponadto jest chętny do nauki i jest bardzo dobrym trenerem. Myślę, że jest kimś, kto może rozwinąć świetnych graczy - uważa były trener.
FC Dordrecht pod wodzą Santoniego plasuje się obecnie na piątym miejscu w Keuken Kampioen Divisie.
Komentarze (0)