Roy Makaay to jeden z najbardziej bramkostrzelnych europejczyków w dziejach futbolu. W sumie zdobył 256 bramek w hiszpańskiej La Liga, niemieckiej Bundeslidze i holenderskiej Eredivisie. Zenit swej kariery osiągnął w 2003 roku kiedy zdobył Złotego Buta jako lider strzelców Europy z 29 trafieniami w Hiszpanii. Pod koniec ostatniej kadencji, Makaay obniżył nieco loty i o wynikach sprzed lat mogliśmy zapomnieć. W maju bieżącego roku zaś Roy rozstał się z futbolem. W wywiadzie dla FIFA.com 35 - latek opowiada m.in o swych wrażeniach z turnieju rozgrywanego w RPA.
FIFA.com: Roy, Mistrzostwach Świata rozgrywane są bardzo daleko, jak śledzisz turniej?
W tej chwili oglądam mecze w parku rozrywki w Niemczech, gdzie spędzam kilka dni urlopu z rodziną. Ćwierćfinały i dalsze fazy już oglądać będę w domu w Holandii.
Jaka jest Twoja ocena turnieju do tej pory?
Zawody naprawdę jeszcze nie pokazały najlepszego. Mieliśmy kilka wspaniałych gier, ale sporo też bardzo słabych. Ale myślę, że w raz z nadejściem fazy pucharowej, mecze będą bardziej atrakcyjne.
Jaka jest największa niespodzianka tej pory, i kto najbardziej Cię rozczarował?
Największą niespodzianką jest z pewnością widząc Urugwaj i Paragwaj ale i także Japonię w 1/8 finału. Największym rozczarowaniem jest bez wątpienia tak wczesne odpadnięcie finalistów z 2006, Włochów i Francuzów.
Grałeś w Hiszpanii, Niemczech i Holandii. Jak oceniasz drużyny narodowe tych krajów?
Holenderska drużyna zakwalifikował się do finału bardzo komfortowo. Nie mieli problemów w żadnym meczu a mogą grać jeszcze lepiej. Niemcy w pełni zasługują na swoje miejsce w ćwierćfinale. Grałem tam i wiem na co ich stać. A wygrana 1-4 z Anglią mówi wszystko, ale czeka ich teraz starcie z Argentyną, do tej pory najlepszym zespołem. I Hiszpania to świetny zespół. Mieli trochę pecha w pierwszym meczu przeciwko Szwajcarii, ale ich potencjał jest ogromny i dlatego jest to jeden z faworytów do trofeum.
Znasz bardzo dobrze Berta van Marwijka za czasów gry w Rotterdamie. Jaki jest to trener?
Van Marwijk jest wybitnym trenerem. Jest bardzo spokojny i opanowany, wie czego chce i komunikuje się bezpośrednio z graczami. Każdy wie, że teraz obowiązuje jeden cel, mistrzostwo. Van Marwijk to jeden z najlepszych trenerów z jakimkolwiek miałem przyjemność pracować.
W ćwierćfinale Holandię czeka bój z Brazylią. Jak może wyglądać ten mecz?
Będzie to na pewno absolutny hit. Oba zespoły prezentują wysoki poziom i myślę, że zwycięzca zawita w finale. Oczywiście mam nadzieję, że będzie to Holandia.
Jako były napastnik klasy światowej, kto zrobił na Ciebie największe wrażenie do tej pory?
Przyjemnością jest dla mnie oglądanie przede wszystkim Lionela Messiego. To mój najlepszy gracz na turnieju mimo że nie zdobył jeszcze bramki. Ale są jeszcze Gonzalo Higuain, Diego Forlan i Luis Suarez, który jest mi dobrze znany z Eredivisie.
Niemiecki młokos i bohater z ostatnich dni Thomas Muller otrzymał wiele pochwał. Jak go oceniasz?
Nie tylko na mistrzostwach dysponuje wysoką formą ale i utrzymywał bardzo wysokie standardy w całym poprzednim sezonie. Dzięki dobrej grze w Bayernie, podobnie jak jego koledzy, przenieśli wysoką dyspozycję na afrykańskie boiska. Jest młody a i tak wytrzymuje ogromne ciśnienie i widać, że doskonale sobie z tym radzi.
Kto jest Twoim faworytem do trofeum?
Brazylia i Hiszpania. Choć jak mówiłem, liczę również na Holandię.
W maju zakończyłeś swą długą i pełną sukcesów karierę. Co przyniesie dla Ciebie przyszłość?
Mam nadzieję, że stopniowo będę wchodził w fach trenerski, więc muszę zdobyć niezbędne kwalifikacje w Holandii. Od nowego sezonu będę włączony do sekcji młodzieżowej Feyenoordu, gdzie chcę uruchomić specjalne sesje szkoleniowe dla młodych napastników.
[fifa.com]
Komentarze (0)