Danny Makkelie był arbitrem w dzisiejszym meczu pomiędzy AZ a Feyenoordem. 27-letni sędzia jeszcze sezon temu gwizdał na boiskach Jupiler League, ale dzięki dobrej postawie, dostał szansę na pokazanie swoich umiejętności w najwyższej klasie rozgrywkowej w Holandii.
Makkelie przy bramce dla Feyenoordu nie zauważył pozycji spalonej Luca Castaignosa, za co zostało ostro skrytykowany między innymi przez szkoleniowca AZ - Gertjana Verbeeka.
"Po przeanalizowaniu powtórek muszę przyznać, że był spalony w tej sytuacji. Oczywiście jestem odpowiedzialny za to jako sędzia i przyznaję się do błędu. Dla mnie była to trudna sytuacja, bo znajdowało się tam wielu graczy. Gdy piłka wylądowała w siatce, spojrzałem na swojego asystenta, ale on nic nie sygnalizował, więc uznałem trafienie" - powiedział.
Mimo to, Makkelie był zadowolony ze swojego występu. "Jestem bardzo szczęśliwy, że KNVB obdarzyło mnie zaufaniem i dało szansę. To jest mój pierwszy sezon w Eredivisie. Oprócz dyskutowanej sytuacji, nie popełniłem innych błędów, więc mam prawo być zadowolony. Starałem się jak mogłem" - zakończył młody arbiter.
[soccernews.nl]
Komentarze (0)