Kilka dni temu Holandia uległa Niemcom 2-1, a w pierwszym składzie zabrakło zawodników Feyenoordu. W bramce nie stanął Justin Bijlow, lecz Bart Verbruggen. Kontuzja łydki Bijlowa jest szczególnie dotkliwa, ponieważ maleją szanse na jego występ jako pierwszego bramkarza na Mistrzostwach Europy. Były gracz Feyenoordu, Mario Been, ma jednak odmienne zdanie. Jego zdaniem, Bijlow nadal powinien być brany pod uwagę na pozycję pierwszego bramkarza na Euro 2024.
Mimo dwóch straconych goli, Bart Verbruggen zaliczył kilka świetnych interwencji. - Uważam, że Bijlow jest przynajmniej na równi z Verbruggenem, więc kluczowe będzie, jak wróci po kontuzji - mówi Been na antenie ESPN. - Bijlow aktualnie nie może grać, jednak nadal jest obecny w dyskusji na temat bramkarzy. Gdy mówimy o Flekkenie, Verbruggenie, uważam, że Bijlow jest nadal w grze, jak będzie wyglądał po kontuzji i czy zagra wystarczająco dużo meczów w Feyenoordzie, by zaimponować Koemanowi.
Ośmiokrotny reprezentant Holandii doznał kontuzji na początku drugiej połowy sezonu podczas wizyty w Alkmaar i nadal jest wyłączony z gry.
Komentarze (0)