Mario Been , były trener Feyenordu przerwał medialną ciszę od czasu opuszczenia Rotterdamu. "Życie toczy się dalej, choć moje odejście jeszcze boli. Nie mogę nic więcej na razie zrobić" - powiedział szkoleniowiec. "Mam jeszcze wiele pytań, na które mam nadzieję, otrzymam kiedyś odpowiedź".
"Mój asystent Leon Vlemmings oświadczył po spotkaniu z Van Geelem solidarność i także odszedł. To pokazuje, że byliśmy jednym, wielkim zespołem".
Komentarze (0)