Nick Marsman jest bardzo zadowolony z sezonu w wykonaniu Feyenoordu. Sam bramkarz występuje obecnie w Interze Miami, ale w żadnym wypadku nie zapomniał o swoim byłym pracodawcy.
- Oglądam prawie każdy mecz. To jest często o ósmej lub dziesiątej rano tutaj. Cieszy mnie też to, że jakiś czas mogłem z nimi trenować - powiedział dla De Telegraaf bramkarz, który przeniósł się do Ameryki w 2021 roku.
- Odpadnięcie z pucharów to spore rozczarowanie, ale fantastycznie jest widzieć, jak sobie radzą w tym roku.
Marsman wylądował na ławce w klubie Davida Beckhama w Miami, podobnie jak w Feyenoordzie. - W pierwszym sezonie grałem wszystko, ale w ostatnim meczu doznałem kontuzji więzadła krzyżowego. Wypadłem na siedem miesięcy. Po rekonwalescencji zagrałem pięć lub sześć meczów, po których nabawiłem się przepukliny.
Pierwszym bramkarzem Miami jest 25-letni Amerykanin Drake Callender.
Komentarze (0)