Wczoraj, podczas spotkania wyjazdowego z Vitesse Arnhem, w barwach Feyenoordu zadebiutował Marcel Meeuwis. 30-letni pomocnik spędził na placu gry nieco ponad godzinę. "W ostatnich trzech miesiącach niewiele grałem, dlatego też nie zaliczyłem pełnego wymiaru czasowego" - powiedział nowy nabytek Portowców.
Holender zmieniony został przez Leroya Fera. "Całkiem podoba mi się mój debiut. Myślę, że remis był właściwym odzwierciedleniem gry" - dodaje. "W pierwszym kwartale po przerwie mieliśmy przewagę i swoje szanse, ale nagle to Vitesse doszło dogłosu. Czasem graliśmy niebezpieczne piłki, grając za dużo do tyłu. Ogólnie jestem zadowolony z wyniku".
Wczoraj po raz pierwszy na boisku pojawił się również japoński nastolatek Ryo Miyaichi. "Nazywamy go Mister Miyagi" - skwitował Meeuwis. Doświadczony pomocnik szukał swojej okazji na bramkę, jednak ostatecznie jej nie zdobył. Mimo wszystko nadal był w centrum uwagi. W między czasie zdążył zderzyć się z Jordi Lopeem, w skutek czego musiał na kilka minut opuścić plac gry z urazem głowy. Nie straszny mu ból, do gry wrócił.
Teraz przed Feyenoordem ligowy mecz z Heracles Almelo. "Jest to kolejny ważny mecz. Zaletą jest to, że ponownie za nami będą kibice" - mówi Marcel, który wraz ze swoją drużyną zajmuje jak na razie niską, dopiero piętnastą lokatę w lidze.
[goal.com]
Komentarze (1)
Norbi
I czas wreszcie odnieść zwycięstwo, bo z kim jak nie z Heracles A. ?