Michał Janota, niegdyś wielka nadzieja Feyenoordu Rotterdam, był gościem Tomasza Ćwiąkały. W dwugodzinnym wywiadzie poruszono mnóstwo tematów i nie zabrakło oczywiście tych związanych z Feyenoordem Rotterdam. Pada sporo różnych anegdot, a co więcej, Michał wyjaśnia tez, dlaczego nie wyszło mu na De Kuip.
Pierwsze wspominki o Feyenoordzie pojawiają się od 59 minuty, a później m.in od 1:11 i tak przez kolejne kilkanaście minut. Zapraszamy do odsłuchania.
Komentarze (0)