Antoni Milambo, po trzech spotkaniach w Lidze Mistrzów, ma już na swoim koncie trzy gole. W środowy wieczór ponownie udowodnił, że czeka go świetlana przyszłość. Dzięki dwóm trafieniom i serii znakomitych akcji, pomocnik został uhonorowany tytułem Zawodnika Meczu przez UEFA. "Pełen emocji" Milambo pojawił się z szerokim uśmiechem przed kamerami Ziggo Sport.
- Uważam, że rozpoczęliśmy pierwszą połowę bardzo dobrze, lecz w drugiej mieliśmy momenty słabości. Za to zakończyliśmy mecz na wysokim poziomie, zdobywając bramkę w końcówce. Cieszę się, że mogę zdobywać gole w Lidze Mistrzów.
Przed zdobyciem pierwszej bramki Milambo 'założył siatkę' mistrzowi świata Nicolasowi Otamediemu. - To była naprawdę przyjemna chwila. Obawiałem się, że strzał zostanie zablokowany, ale na szczęście wszystko poszło dobrze.
Jego druga bramka również świadczyła o dużej klasie indywidualnej. - Czasem dyskutujemy, jak wykorzystywać standardowe sytuacje, ale w tym przypadku powiedziałem Igorowi, żeby umieścił piłkę w polu karnym. Potem po prostu oddałem strzał.
Jak Milambo ocenia swoje ostatnie tygodnie w Feyenoordzie? - To realizacja marzeń. Nie odczuwam presji, to po prostu moja natura. Czuję, że staję się coraz istotniejszy dla zespołu i bardziej zaangażowany w grę.
Osobą, która znacząco wspiera pomocnika podczas meczów, jest In-Beom Hwang. - Jego rola jest kluczowa, komunikuje się nie tylko ze mną, ale z całą drużyną przed meczem i w jego trakcie. Ma świetne wyczucie piłki i zawsze potrafi odnaleźć partnera z drużyny.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)