Antoni Milambo strzelił gola dla Feyenoordu w sobotni wieczór w meczu z Vitesse. Osiemnastoletni pomocnik nie może uwierzyć w swoje szczęście.
- Jestem niesamowicie szczęśliwy. Każdy, kto wywodzi się z akademii, chce strzelić gola na De Kuip. Wszystko, co miałem w głowie, to przedłużyć piłkę i udało mi się to piętą - powiedział po meczu rozpromieniony pomocnik.
Jednym z pierwszych, którzy podbiegli do młodziana, był Lutsharel Geertruida. - Lutsharela znam już bardzo długo, więc i on był równie szczęśliwy. Przekazał mi też coś w rodzaju wiadomości motywacyjnej, że to fajny moment dla mnie, ale przed nami jeszcze więcej i że muszę dalej pracować, aby osiągnąć określone cele - zdradził Milambo.
Komentarze (0)