Holandia U-17 w niedzielę wywalczyła tytuł najlepszej drużyny Europy, pokonując w finale Niemcy 2-5. Wysłannicy wielkich europejskich klubów polują na utalentowanych podopiecznych Alberta Stuivenberga, jednak Tonny Trindade de Vilhena i Anass Achahbar już wcześniej postanowili zostać w Feyenoordzie. "Najpierw chcemy odnieść sukces na De Kuip" - mówią zgodnie obaj zawodnicy.
Anassowi Achahbarowi nie było dane zobaczyć w akcji Michela Platini'ego, ale wie, że Francuz cieszył się ogromną reputacją i, że w latach osiemdziesiątych był ważną postacią zarówno w Juventusie jak i drużynie narodowej. Gdy prezydent UEFA wieszał medal na szyi napastnika Oranje, ten uznał to za duży komplement.
"Jesteś wspaniałym piłkarzem, powiedział" - wspomina młokos. "Było to bardzo miłe, ponieważ pan Platini był wielkim piłkarzem, widziałem w materiałach archiwalnych".
Trindade de Vilhena zdobył dwa gole w ostatecznej bitwie przeciwko Niemcom. Został również najlepszym strzelcem całego turnieju. "Fantastycznie, że w przyszłym miesiącu wystąpimy na Mistrzostwach Świata w Meksyku" - mówi. "Jestem rok młodszy od moich kolegów z drużyny, co również daje mi powody do dumy. Chcę odnieść sukces jako piłkarz. Najpierw Feyenoordzie na De Kuip".
Dwaj wspomniani zawodnicy zdecydowali się zostać na południu Rotterdamu, podczas gdy Kyle Ebecilio (Arsenal), Karim Rekik (Manchester City) i Nathan Aké (Chelsea) wyjechali lub dopiero wyjadą za granicę. "Poważnie przedyskutowałem to z moimi rodzicami" - mówi Trindade de Vilhena. "Chcę pierw osiągnąć coś w Feyenoordzie. I nie zwracam uwagi, że inni gracze odeszli. Fajnie jest trafić do klubu zza granicy, ale ja nie jestem jeszcze na to gotowy".
Komentarze (0)