Jak się okazuje Kamohelo Mokotjo mógł nigdy nie trafić do Feyenoordu. Tottenham Hotspur prawie sprowadził w swe szeregi młokosa, tym razem jednak to klub z Rotterdamu przeprowadził szybsze działania.
"Tottenham miał gotowy kontrakt i chciał mnie zatrudnić natychmiast" - powiedział Mokotjo o czasie w Supersport United w Republice Południowej. "Wydawało się, że nic się już nie zmieni. Ale po ofercie od Spurs, pojawiła się propozycja z Feyenoordu." - mówił dla AD.nl.
"Logiczne było również, że musiałem najpierw sprawdzić się w Excelsiorze. Mario Been mnie znał. A sama Jupiler League już pokazała, że podjąłem prawidłową decyzję. Czuję, że mogę osiągnąć teraz sukces" - dodał pomocnik.
[fr12.nl]
Komentarze (0)