Feyenoord Rotterdam nie zagrał najlepszego meczu z NEC Nijmegen, ale po samym spotkaniu najwięcej mówiło się o sytuacji pomiędzy Jasperem Cillessenem a Santiago Gimenezem.
Bramkarz wykopując piłkę, trafił w napastnika, ten się zorientował w sytuacji i strzelił na 1-2, ale sędzia Serdar Gözübüyük uznał, że napastnik Feyenoordu przeszkodził Cilissenowi i natychmiast odgwizdał przewinienie.
W podcaście AD, Sjoerd Mossou i Mikos Gouka wyrazili swoje zdanie na temat tego, co się stało. - Czytałem zasady i te mówią, że zawodnik nie powinien przeszkadzać bramkarzowi, ale w moich oczach Gimenez wcale tego nie robił - powiedział Mossou. Gouka zgadza się: - Co najwyżej ruszył pośladkami.
Gözübüyük natychmiast zagwizdał i pokazał żółtą kartkę Gimenezowi. - Zawodnik nawet go nie dotknął, nie szturchnął, nie uderzył. Feyenoord od przyjścia Slota nie ma szczęścia do sędziów. Normalnie, jako dziennikarz, starasz się trzymać z daleka od takich stwierdzeń, ale delikatnie mówiąc, większość wątpliwości była dotychczas na niekorzyść Feyenoordu - dodał Gouka.
Komentarze (0)