Tradycji stało się zadość – Feyenoord ponownie udowodnił, że to drużyna o dwóch obliczach. W rozgrywkach krajowych nie spełnia oczekiwań, często gubiąc punkty w meczach, w których uchodzi za faworyta. Zupełnie inaczej prezentuje się jednak w Lidze Mistrzów, gdzie potrafi zaskoczyć nawet najbardziej wymagających rywali i osiąga wyniki wykraczające poza przewidywania ekspertów.
Najlepszym tego przykładem jest ostatnia seria spotkań. Po imponującym zwycięstwie nad Milanem, które udowodniło, że Feyenoord potrafi rywalizować na najwyższym poziomie, drużyna nie zdołała podtrzymać dobrej passy na krajowym podwórku. W meczu ligowym "Stadionowi" jedynie zremisowali 0:0 na wyjeździe z NAC Breda, co po raz kolejny potwierdziło, że ich forma w Europie i w Eredivisie to dwie zupełnie różne historie.
Komentarze (0)