Wczoraj gruchnęła wiadomość, że Feyenoord Rotterdam może jednak wykupić Sebastiana Szymańskiego z Dynama Moskwa. Polskie media szybko podchwyciły temat i nastąpiło to tak szybko, że na większości serwisów pojawiają się nieprawdziwe informacje, które nie mają nic wspólnego z tym, jak jest naprawdę.
Przede wszystkim warto przypomnieć, że Feyenoord zapłacił dwa miliony euro za wypożyczenie w tamtym roku. Dwa miliony euro za wypożyczenie, podczas gdy czytamy, że te dwa miliony to już część sumy zebranej na wykup Polaka.
Tymczasem pojawiają się tytuły, że 'Feyenoord za wszelką cenę chce zatrzymać Szymańskiego'. Od kilku miesięcy taka deklaracja z otoczenia klubu nie padła.
Propozycja inwestorów, będących blisko klubu, to propozycja, która trafia do biur na De Kuip. Takich propozycji było już kilka co jakiś czas i ani razu klub z tego nie skorzystał, nie licząc pomocy od grupy Przyjaciół Feyenoordu w sezonie 2009-2010. Wspomniani inwestorzy to nie Feyenoord. To ludzie ściśle związani z klubem i sam klub propozycję najpierw musi zaakceptować.
Piątkowe informacje pochodziły od znakomitego 1908.nl, podczas gdy zdecydowana większość w Polsce sugerowała się innymi serwisami, które dodały dużo od siebie i nie zostało to powiedziane w porannym podcaście.
Komentarze (0)