Manchester City

Liga Mistrzów
Etihad Stadium

Wto

26.11

21:00

SC Heerenveen

Eredivisie
De Kuip

Sob

23.11

18:45

3:0

Nigeryjski zwycięzca - Mike Obiku

03.11.2010 13:55; DamianM, 30 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło:

Dwudziestego czwartego września w 1968 roku w nigeryjskim mieście Warri urodził się Mike Obiku. Przygodę z piłką rozpoczął również bardzo wcześnie w lokalnym Flash Flamingo's. Po udanym pierwszym sezonie, kiedy miał osiemnaście lat i już na swe konto wpisał 6 goli i drugim (7 goli), utalentowany napastnik wypatrzony został przez władze Iwuayannu Nationale, klubu grającego w tamtejszej ekstraklasie.

Sam zainteresowany był wręcz zachwycony możliwością gry na wysokim już szczeblu. W pierwszym roku, obecność Obiku dała o sobie natychmiast znać, zaliczając aż szesnaście bramek w premierowym sezonie. W drugim roku pokazał, że to nie przypadek, popisując się dwunastoma golami w 24 meczach. Po dwóch sezonach w ojczyźnie, napłynęło zainteresowanie z Europy, dokładnie z cypryjskiego Anorthosisu Famagusta.

Ostatecznie młokos trafia na Wyspę Afrodyty. Pierwszy rok nie należał jednak do udanych. Wyniki były mocno rozczarowujące, zdobył tylko sześć bramek w dwudziestu czterech występach. W kolejnym ligowym roku chciał się zrehabilitować. Zaufanie do jego osoby odpłcił jedenastoma golami. W swoim trzecim sezonie, ówczesny prezes Feyenoordu, Joris van den Herik, regularnie obserwował poczynania napastnika.

Po kolejnym udanym roku Obiku ostatecznie staje się Portowcem. 12 sierpnia w 1992 roku, w meczu przeciwko PSV Obiku debiutuje w czerwono-białych barwach. Feyenoord ostatecznie przegrał 0-1 a dla samego Nigeryjczyka nie był to wymarzony debiut. Głównie mogliśmy podziwiać go na ławce rezerwowych, ale nie przeszkodziło to w znalezieniu sympatii wśród miejscowych fanów.

Pomimo, że pojawił się na boisku tylko w 21 meczach, to zdołał zdobyć 7 goli w sezonie. Feyenoord radził sobie udanie i na koniec sezonu z 2 punktami przewagi nad PSV wywalczył mistrzostwo Holandii. Latem 1993 do Feyenoordu przyszedł Szwed Henrik Larsson i Obiku stał się dopiero czwartym zawodnikiem w hierarchii. Zagrał w 16 ligowych meczach i strzelił 3 gole.

Z Feyenoordem wywalczył wicemistrzostwo Holandii, Puchar Holandii, a w rozgrywkach Ligi Mistrzów nie zdołał dotrzeć do fazy grupowej. Jego bezgraniczne poświęcenie dla klubu wkrótce zostało przyjęte przez wszystkich kibiców Feyenoordu. Nie minęło dużo czasu a zaczął tworzyć znaki towarowe w Rotterdamie.

Najpopularniejszym było ściągnięcie koszulki po każdej strzelonej bramce. Nie było dla niego nawet problemem, gdy termometry wskazywały dwadzieścia stopni Celsjusza poniżej zera. Jego radość swego czasu dostarczyła i bólu. W meczu domowym przeciwko Willem II Tilburg snajper trafił do siatki rywala. Był tak szczęśliwy, że skoczył za ogrodzenie po czym chwycił się...drutu kolczastego.

Po dwóch latach, napastnik został wypożyczony do szwedzkiego Helsingborga IF. Szybko jednak wrócił na De Kuip, bowiem zaliczył dziewięć trafień w zaledwie czternastu grach. W pierwszych latach po jego okresu wynajmu, radził sobie równie dobrze. Jednym z momentów, które z pewnością pozostały na zawsze w głowach fanów Feye był pucharowy pojedynek pomiędzy Feyenoordem a Ajaxem. Wracamy do roku 1995, a dokładnie 8 marca 1995 r.

W ćwierćfinale rozgrywek Portowcy pojechali do Amsterdamu. Po regulaminowym czasie gry na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy. W drugiej połowie dogrywki Obiku zdobywa zwycięskiego gola. Portowcy przechodzą dalej a Joden, kierowani wówczas przez Louisa van Gaala musieli uznać wyższość rywala po raz pierwszy w całym sezonie.

Dobrze spisał się także w finale w meczu z FC Volendam, gdy w 82. minucie (11 minut po wejściu na boisko) zdobył zwycięskiego gola na 2:1 i Feyenoord po raz czwarty w ciągu 5 lat wywalczył krajowy puchar. W lecie 1996 r., Het Legioen żegnają się ze swym ulubieńcem. Obiku trafił do RCD Mallorca, grającej w Segunda División. Razem z Rumunem Constantinem Galcą z 14 golami był najskuteczniejszym zawodnikiem trzeciej drużyny sezonu.

Wystąpił także w obu zwycięskich dla Mallorki barażach o awans do Primera División z Rayo Vallecano Madryt. W połowie 1997 roku Obiku związał się z japońskim Avispa Fufoka. Pierwszy rok zaliczył taki, jaki oczekiwano, zdobywając 7 goli w piętnastu meczach. Drugi okres okazał się o wiele słabszy. Obiku na swekonto wpisał tylko dwie bramki. Latem 1998 zalicza come back do Holandii. Wieli kibiców w Rotteedamie liczyło, że zdecyduje się on powrócić na stare śmieci.

Nadzieje prysły, bowiem zasilił szeregi AZ Alkmaar. W nowych barwach zaliczył bardzo słaby okres. Zagrał tylko w 13 meczach i zdobył raptem 2 gole w lidze. Po klęsce w Alkmaar, napastnik ponownie został zawodnikiem Anorthosisu Famagusta. Po powrocie na Cypr, Obiku odżył. Wówczas 31-letni napastnik w pierwszym sezonie rozegrał szesnaście spotkań, w których dwunastokrotnie udało mu się przechytrzyć bramkarza rywali. Jeśli podsumujemy statystykę Obiku uzyskaną podczas całej kariery, wyniesie ona niezłą średnią.

W 274 pojedynkach zdobył w sumie 127 goli. Po zakończeniu kariery piłkarskiej, Obiku został przy tym sporcie. Były snajper Feyenoordu rozpoczął kształcić się w kierunku trenerskim. Pierwsze dyplomy zdobywał z drużynami młodzieżowymi Feye. Po kilku latach spędzonych na Varkenoord został trenerem drugiego amatorskiego zespołu Alexandria '66. Po tej przygodzie zdecydował się na pracę w Sparcie a dokładnie z tamtejszym zespołem A1.

[Autor, Damian Maszycki]

Komentarze (0)

Wyniki 13. kolejka

Gospodarz

Gość

Go Ahead Eagles

3 - 0

Almere City FC

Heracles Almelo

2 - 2

RKC Waalwijk

Feyenoord Rotterdam

3 - 0

SC Heerenveen

PSV Eindhoven

? - ?

FC Groningen

Fortuna Sittard

? - ?

FC Twente

NEC Nijmegen

? - ?

FC Utrecht

Willem II Tilburg

? - ?

NAC Breda

Sparta Rotterdam

? - ?

AZ Alkmaar

Ajax Amsterdam

? - ?

PEC Zwolle

Zdjęcie Tygodnia

10-17 listopada

Feyenoord Rotterdam w ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną pokonał na wyjeździe Almere City FC 1-4.

Video

Almere City 1-4 Feyenoord

Chociaż mecz nie porywał, Feyenoord pewnie ograł Almere City FC 1-4.

Live chat

Gość

Lewandinho znów z golem

Gość

racing club wygrał copa sudamericana - odpowiednik ligi europy.

Gość

barca się rozkraczyła.

DamianM

Nic a nic. Pewne 1-3

Gość

Ale seria City i do tego Damian na trybunach XDDD
Czy coś się może we wtorek nie udać XDDDDD

Gość

Zobaczymy gdzie za rok-dwa będzie Biereth, a gdzie Feyenoord. I obym nie wykrakał

DamianM

No i gra. Brawo. No to kierunek Manchester :D

Norbi

Damian cały w tym kopuł, bo to że mają za free gotowiec to nie łaska powiedzieć o naszej stronie, bo wielka reklama będzie....szkoda słów..

DamianM

Jak komentatorzy czytają czat: miło by było czasami podać źródło informacji podanych słowo w słowo z naszej strony. Trochę szacunku do czyjeś pracy.

Norbi

i jest 3-0

DamianM

No i Paiszą, 100 mecz, gol asysta, top.

DamianM

we wtorek powtórka i Pep poleci :)

Gość

0-4 ulala

Gość

Za Priske niech przyjdzie ten trener NEC.

Norbi

racja, może w końcu wpadnie coś...

Gość

Przydałby się 3 gol.

Norbi

nie ty sam :)

DamianM

Walemark to świeżak, ja od 2008 roku na tej stronie przerobiłem już podobno takich kotów, że dajta spokoj, i to nie dotyczy tylko nas, gdzieś grasz, gdzieś indziej nie. Nie ma pewnośi nigdy

Norbi

Alireza wszedł to może być różnie...

Norbi

dokładnie. Walemark też był brany jako zawodnik, który będzie to i tamto robił i widzieliśmy jak to się miało, a teraz w Lechu strzela i asystuje, widocznie znalazł swoje miejsce do gry.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.