Dopiero w piątek Feyenoord Rotterdam podpisał kontrakt z Jhonnym van Beukeringiem (27) do końca sezonu. Jak wcześniej wskazywały media, Portowcy zawarli w umowie zawodnika przedłużenie o kolejny rok. Napastnik w Rotterdamie przebywał od zeszłotygodniowej środy i od tamtego czasu kilka zajęć szkoleniowych wystarczyło, by przekonać do swych umiejętności sztab szkoleniowy Feyenoordu.
"Początek może być nieco dziwny" - odpowiada Van Beukering, który po raz ostatni na zawodowym szczeblu zagrał na początku bieżącego sezonu, gdy bronił jeszcze barw Go Ahead Eagles. "Jeszcze miesiąc temu nie sądziłem, że trafię do Rotterdamu. Ale jak Mario Been dał mi szansę, chwyciłem ją obiema rękami. Podczas treningów ciężko pracowałem. I opłaciło się. Widzę w tym kontrakcie wynagrodzenie za mój wysiłek. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się trafić na De Kuip".
Portowcy dokładają wszelkich starań, by 27-latek mógł zadebiutować już w niedzielę, podczas wyjazdowego meczu z Willem II. "Byłoby miło, jeśli to się powiedzie. Zależy mi, aby wrócić do gry. Jeśli trener będzie mnie potrzebował, jestem gotowy. Nie znam jeszcze swej dokładnej roli, ale w razie potrzeby jestem już do jego dyspozycji. Ze mną ma dodatkowe opcje".
Jak wspominaliśmy na wstępie, Van Beukering po tym sezonie może zostać na kolejny rok na południu Rotterdamu. "Oczywiście, że byłoby strasznie miło" - dodaje snajper. "Kto nie chciałby w dalszym ciągu grać dla tak fajnego klubu? Ale najpierw w najbliższych miesiącach chcę pokazać, czego jestem wart. Wtedy dowiemy się nieco więcej".
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)