Prawy obrońca Feyenoordu Rotterdam, Luke Wilkshire zostaje w klubie z De Kuip na kolejny rok. 33-letni Australijczyk miał wygasający po tym sezonie kontrakt, w którym była zapisana opcja jego przedłużenia o następne dwanaście miesięcy, jeżeli zawodnik rozegra określoną liczbę meczów. Tak też się stało i klub postanowił, że weteran z linii defensywnej będzie występował w Feyenoordzie także w kolejnym sezonie.
- Luke grał w tym sezonie bardzo dużo i pokazał przy tym swoje cechy - mówi dyrektor techniczny Martin van Geel, który jest zadowolony z dłuższego pobytu byłego reprezentanta Australii. - Luke od pierwszego ligowego spotkania był częścią wyjściowego składu i na swojej pozycji spisywał się naprawdę dobrze, po części ze względu na jego wkład w ofensywie. Jesteśmy przekonani, że może być w przyszłym sezonie wartościowym piłkarzem dla naszego zespołu - dodał Van Geel.
Wilkshire do Feyenoordu trafił przed tym sezonem na zasadzie wolnego transferu z Dynama Moskwa. Obrońca szybko wywalczył sobie pewne miejsce w drużynie Freda Ruttena, z którym wcześniej już pracował w FC Twente. Do tej pory zagrał 25 oficjalnych spotkań Feyenoordu, wliczając w to ligę, puchar kraju i Ligę Europejską.
Komentarze (0)