Coraz więcej pisze się znowu o zainteresowaniu różnych klubów Santiago Giménezem. Meksykański napastnik trafił do Rotterdamu z myślą o przenosinach do jednej z czołowych europejskich lig. Christian Giménez, ojciec 22-letniego zawodnika, potwierdził, że odejście jego syna z De Kuip jest możliwe.
„Sposób, w jaki Santi wrócił po kontuzji, wzbudził zainteresowanie zagranicznych klubów” – powiedział Christian Giménez, znany również jako Chaco, w rozmowie z meksykańskim medium Récord+. Santiago niedawno zmienił menedżera – obecnie jego interesy reprezentuje Rafaela Pimenta – co ma na celu przyspieszenie potencjalnego transferu do jednego z czołowych europejskich klubów. Ojciec zawodnika podkreślił jednak, że relacje z Feyenoordem pozostają bardzo dobre.
Feyenoord jest otwarty na rozmowy dotyczące transferu, jednak nie oznacza to, że klub chce za wszelką cenę pozbyć się napastnika, którego wartość rynkowa szacuje się na 37 milionów euro. – „Santi jest w Rotterdamie od dwóch i pół roku i ma wielkie ambicje, by osiągnąć szczyt. Klub jest gotów wysłuchać ofert, ale wszystko musi przebiegać w spokojny sposób. Rynek transferowy wkrótce się ożywi i mamy nadzieję, że pojawi się dobra propozycja. Jeśli nie, Santi pozostanie szczęśliwy w Feyenoordzie” – dodał ojciec piłkarza.
Warto przypomnieć, że zeszłego lata Santiago wzbudził zainteresowanie dwóch klubów, w tym Nottingham Forest. Meksykanin nie zdecydował się jednak na transfer do zespołu Premier League. Napastnik osobiście przyznał, że pod koniec okna transferowego poważne zainteresowanie wyraził również AC Milan.
„AC Milan stał się bardzo konkretny w ostatniej fazie okienka transferowego, ale transakcja nie mogła dojść do skutku z powodu ograniczeń czasowych i wysokiej ceny wywoławczej, jaką postawił Feyenoord” – powiedział zawodnik.
Christian Giménez, ojciec Santiago, nie chciał wskazać konkretnych klubów, które obecnie interesują się jego synem. W kuluarach ponownie pojawiają się jednak nazwy SSC Napoli i AC Milan. Sam zawodnik już w październiku jasno określił, że przenosiny do Serie A byłyby spełnieniem jego marzeń.
„Milan to dla mnie klub marzeń. Dorastałem, oglądając takich piłkarzy jak Ronaldo, Ronaldinho czy Kaká. Ostatecznie transfer nie doszedł do skutku, ale sam fakt, że zainteresowanie jest tak duże, daje ogromne poczucie wartości. Dla mnie drzwi do Mediolanu wciąż pozostają otwarte” – podkreślił Santiago.
Komentarze (0)