Ibrahim Osman rozegrał w sobotę znakomity mecz przeciwko Go Ahead Eagles. Ostatecznie, skrzydłowy pokazał większe zaangażowanie w grę, co zaowocowało zdobyciem jego pierwszej bramki dla Feyenoordu w Deventer. Do tego dołożył dwie asysty.
Gdy piłka pojawiła się pod moimi nogami, skoncentrowałem się wyłącznie na ataku. Uważam, że był to mój najlepszy występ. Obserwując grę z prawej strony, wszystko poszło bardzo dobrze, przynajmniej z mojej perspektywy.
Początkowe miesiące Osmana w Rotterdamie nie zawsze przebiegały gładko. - Nie zawsze grałem na najwyższym poziomie. Były momenty dobre i gorsze, ale dzięki wsparciu kolegów z zespołu i sztabu, udało mi się poprawić. Jest jeszcze wiele do zrobienia. Muszę podejmować lepsze decyzje, ale stopniowo lepiej rozumiem moich kolegów z drużyny.
Nadchodzą ważne mecze, a Osman jest z tego powodu podekscytowany. - To będą wspaniałe spotkania. W Lidze Mistrzów odbędzie się kilka fantastycznych meczów, i z niecierpliwością oczekuję na mecz u siebie z Ajaksem. Pełny kalendarz rozgrywek nie stanowi dla mnie problemu jako napastnika. To pierwszy raz od pięciu miesięcy, kiedy grałem pełne 90 minut, więc moja forma fizyczna stale się poprawia.
Jego bramka przeciwko Go Ahead Eagles uczyniła go pierwszym Ghańczykiem, który zdobył gola dla Feyenoordu od czasów Christiana Gyana. Poprzednio zawodnik z Ghany strzelił bramkę dla Feyenoordu 24 lata temu. Christian Gyan dwukrotnie wpisał się na listę strzelców 2 listopada 2000 roku w meczu z RBC Roosendaal, który Feyenoord wygrał 5-1.
Komentarze (0)