Igor Paixão zaliczył całkiem udany sezon. Po pewnym spadku formy, brazylijski zawodnik wrócił do wysokiej dyspozycji pod koniec rozgrywek. Paixão odegrał ważną rolę w zdobyciu pucharu i w finałowej fazie ligi. W wywiadzie dla GE Globo podzielił się swoimi planami na przyszłość.
24-letni piłkarz, który niedawno obchodził urodziny, może się pochwalić bardzo dobrymi statystykami. W ciągu sezonu, ten skrzydłowy zdobył 12 bramek i zanotował cztery asysty, ale nie wywołuje dużego zainteresowania na rynku transferowym. Jego największym marzeniem jest gra dla reprezentacji narodowej. - Bycie częścią kadry narodowej zawsze było moim marzeniem, ale zachowuję spokój. Moje dokonania w Feyenoordzie przemawiają same za siebie. Kiedy nadejdzie właściwy czas, będę gotów reprezentować Brazylię - mówi Paixão, który ma już za sobą występy w drużynie U-23.
Skrzydłowy jest związany kontraktem do 2027 roku, jednak rozważa swoje opcje na przyszłość: - Fani nie życzą sobie, abym opuszczał Feyenoord, lecz decyzja nie leży w moich rękach. Wspólnie z moimi agentami i klubem analizujemy najlepsze możliwości dalszego rozwoju. Paixão trafił do zespołu z brazylijskiej Coritibi FC w 2022 roku.
Igor bardzo dobrze mówił też o Arne Slocie. - Niesamowicie mi pomógł, kiedy dołączyłem do drużyny, a także przyczynił się do mojego rozwoju. Wykonał fantastyczną pracę razem z naszym personelem. Muszę mu podziękować i życzyć wszystkiego najlepszego.
Pytany o możliwość przejścia do Liverpoolu, Paixão odpowiada: - Wiele osób pyta mnie o to w mediach społecznościowych, ale nic na ten temat nie wiem. Holenderska piłka jest naprawdę świetna i cechuje się dużą intensywnością.
Brazylijczyk wspomina też występy w Lidze Mistrzów. - Spełniłem marzenie. Nie tylko słyszałem ten hymn w telewizji, ale teraz mogłem go doświadczyć osobiście. To było surrealistyczne doświadczenie dla mnie i mojej rodziny.
Komentarze (0)