Rekonwalescencja Santiago Gimeneza przebiega pomyślnie. Meksykański piłkarz doznał kontuzji ścięgna podkolanowego, a początkowe spekulacje sugerowały, że nie będzie mógł grać do końca tego roku kalendarzowego. Jednak Gimenez wyraził w rozmowie z mediami zagranicznymi nadzieję na powrót do gry pod koniec listopada.
- Moim celem jest być w pełni przygotowanym na mecz z Manchesterem City, na tym bez pośpiechu się koncentruje. Preferuję wrócić w pełni zregenerowany i wzmocniony, by uniknąć ryzyka kolejnej kontuzji przez zbyt szybki powrót, a potem znowu pauzować przez kilka tygodni. Jestem cierpliwy, ale chciałbym być gotowy na mecz z City - powiedział 23-letni napastnik Feyenoordu.
26 listopada Feyenoord zmierzy się z Manchesterem City w Lidze Mistrzów. W związku z tym, meksykański piłkarz opuści Klasyk oraz mecze z AZ, RB Salzburg, Almere City i SC Heerenveen. Jeżeli plany się powiodą i trener Brian Priske ponownie postawi na Gimeneza, zawodnik ten powróci do gry na Etihad Stadium.
Nie jest tajemnicą, że Gimenez celuje w transfer do topowego klubu. Kluczową kwestią jest, czy kontuzja ścięgna podkolanowego nie pokrzyżuje jego planów transferowych chociażby w zimowym oknie. - Wszystko zależy od mojego powrotu. Kontuzja może okazać się korzystna lub nie. Jeśli wrócę do formy i zacznę ponownie zdobywać bramki, kluby zauważą, że jestem silny psychicznie. Podobnie jak Raúl Jiménez, który przeżył trudne chwile, wyzdrowiał i teraz radzi sobie doskonale...
Komentarze (0)