Mariusz Piekarski, agent Sebastiana Szymańskiego udzielił obszernego wywiadu Przeglądowi Sportowemu.
Przedstawiciel reprezentanta Polski nie chciał przede wszystkim zdradzać szczegółów umowy. Nie potwierdził ani nie zaprzeczył, czy Feyenoord rzeczywiście zapłacił za wypożyczenie dwa miliony euro.
- Sebastian na pewno trafi ł do większego klubu niż Dinamo. Feyenoord to uznana marka w Europie, finalista Ligi Konferencji. Były zapytania z kilku innych klubów, m.in. hiszpańskich, ale złożenie oferty to co innego. Kiedy pytano mnie o transfer Sebastiana, mówiłem, że trafi do jednej z pięciu czołowych lig Europy: Anglia, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania.
Piekarski potwierdził za to, że Feyenoord Szymańskiego miał na radarze od dawna. - Ale pojawiła się propozycja z Rotterdamu – Holendrzy znają „Szymiego” od lat, obserwowali go i teraz postanowili sprowadzić. Kiedy się odezwali, zdecydowaliśmy się z Sebastianem pracować niemal wyłącznie nad tym tematem. Wszystkie inne rozmowy, które się toczyły, odłożyliśmy. Jemu ta opcja też spodobała się najbardziej, w lidze holenderskiej może się rozwinąć. Ma dopiero 23 lata i wszystko przed nim. Na wiadomość o zainteresowaniu Feyenoordu oczy my rozbłysły.
Nie zabrakło też tematu samych negocjacji. - Negocjacje klubów trwały kilka dni, Sebastian porozmawiał z trenerem Arne Slotem, który przedstawił mu plan na jego rozwój. Feyenoord zagra w grupie Ligi Europy, co też miało znaczenie, że nie musi się przebijać przez eliminacje. Tam spotka rywali z górnej półki. Poza tym Eredivisie promuje piłkarzy, bywa wspaniałą trampoliną do topowych lig Europy.
Agent przyznał, jak wielu innych, że liga i klub to idealne miejsce dla Sebastiana. - Dlatego kiedy pojawił się Feyenoord, od razu wskoczył na pierwsze miejsce w hierarchii Sebastiana i naszej agencji Unidos. Nie myśleliśmy o pieniądzach. Chcemy, żeby piłkarz był przede wszystkim szczęśliwy, mieliśmy oferty korzystniejsze finansowo, ale nie koncentrowaliśmy się na wysokości kontraktu.
- Sebek to rozsądny chłopak, jako młody dzieciak wyjechał do Rosji i świetnie sobie poradził, rozwinął się. To nie jest łatwe wyjechać do obcego kraju, przebijać się w szatni i na boisku. A on zrobił postęp, był szanowany w całej lidze. Kibice Dinama wybrali go na najlepszego piłkarza klubu sezonu 2020/21, parę razy wygrywał głosowanie na najlepszego piłkarza miesiąca. Odchodził jako lider zespołu. W przypadku transferu do Feyenoordu postawiliśmy na interesujący projekt i przyszłość, ekonomia zeszła na dalszy plan. Gdyby Sebek miał 30 lat, rozmawialibyśmy inaczej.
Feyenoord może wykupić Sebastiana za 10 milionów euro, co byłoby transferowym rekordem klubu. - Oby tak się stało, tego mu życzymy - dodał Piekarski.
Pełny wywiad można przeczytać we wtorkowym wydaniu Przeglądu Sportowego.
Komentarze (0)