Wydawało się, że Feyenoord zmierza do remisu 0:0 w spotkaniu ze Sturmem Graz. Austriacy zdołali jednak zdobyć bramkę w doliczonym czasie gry, więc Rotterdamczycy musieli wrócić do domu z pustymi rękami. Analitycy ESPN nie byli po meczu pobłażliwi dla Feyenoordu. - Skandaliczna gra - zaczął Kees Kwakman. - Feyenoord w drugiej połowie nie stworzył sobie żadnej okazji. Po prostu czuło się, że tak to się skończy. Sami na siebie to sprowadzili.
Pierre van Hooijdonk również nie przebierał w słowach. - Feyenoord zagrał dobrze raz, u siebie przeciwko Sturmowi Graz. To wyglądało dobrze. Można też kwestionować walory Sturmu Graz. W drugiej połowie zabrakło kreatywności w środku pola. Za to grali defensywnie z Timberem, Kökcü i Geertruidą.
- Jahanbakhsh i Dilrosun wyglądali jakby zbłądzili. Walemark wpadł fatalnie, Lopéz był przeciętny. Nie potrafili nawet wymienić trzech podań. Nawet tego nie było. W meczu dużo zależy od skrzydłowych. Ale chociażby Jahanbakhsh ani razu nie zbliżył się jeszcze do swojej formy z AZ - podsumował Pi-Air.
Komentarze (0)