Mario Been i Willem van Hanegem podczas rundy w golfa zażegnali wszelkie spory z ostatnich tygodni. Jak przyznał trener Feyenoordu, spotkanie przebiegło pomyślnie. Panowie swe poglądy w sprawie niezadowalających wyników Feye w tym sezonie wymienili na polach klubu golfowego Broekpolder w Vlaardingen.
Klub z południa Rotterdamu jest dopiero czternasty w lidze i ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą play-off. Ponadto Feyenoord pożegnał się już na wstępie z rozgrywkami o Puchar Holandii oraz Europa League.
Jak czytamy na oficjalnej stronie rotterdamskiego klubu, rozmowa toczyła się otwarcie, uczciwie i dobrze. "Rozmawialiśmy na prawdę o wszystkim. Po jej zakończeniu mieliśmy, wspólne zdanie, postawiliśmy sobie konstruktywne pytanie, co musimy zrobić, aby szybko wyciągnąć klub z obecnej sytuacji".
"Willem jak ja, ma w sercu dobro sportowe Feyenoordu. Obecne czasy nie są najlepsze dla klubu, dlatego też miło jest dowiedzieć się co myśli on o tym wszystkim i jaki mógłby wpłynąć na poprawę w tym trudnym okresie" - dodawał Been.
"Mam nadzieję, że wszystko ułoży się jak najlepiej" - kontynuował z kolei popularny 'Kromme'. "Mario zapytał mnie, czy możemy ponownie spotkać się po niedzielnym meczu. Czemu nie, odpowiada mi to. Głównym problemem jest, aby zawodnicy wierzyli w swe umiejętności, bo niekiedy tego nie widać. A kibice tymczasem muszą zachować spokój złość na prawdę nie jest korzystna".
[ad.nl]
Komentarze (0)