Za nami 14 kolejka Eredivisie. Niektóre drużyny bezproblemowo wykonały swoje zadania, jak chociażby PSV czy Ajax. Niektóre nie sprostały trudom spotkania, ale taka właśnie jest piłka i za to wszyscy ją kochamy.
AZ umacnia się na szczycie
Drużyna AZ pokonała na własnym boisku Utrecht 2:0, dzięki czemu umocniła swoją pozycję w ligowej tabeli. Podopieczni Verbeeka wyprzedzają o trzy punkty drugie w tabeli PSV, a w zanadrzu mają jeden mecz do rozegrania więcej. O zwycięstwie lidera z Utrechtem przesądziła druga połowa spotkania. Po pierwszej odsłonie widowiska, był bowiem bezbramkowy remis. Mimo tego to gospodarze dominowali na boisku, a swoją siłę potwierdzili bramkami. Najpierw w 66. minucie byłego Feyenoordera, Roba Van Dijka pokonał Elm. Do końca pojedynku pod obiema bramkami nie brakowało sytuacji strzeleckich, jednak kropkę nad "i" postawił minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Johann Gudmundsson.
PSV gromi przed meczem z "Portowcami"
Aż cztery bramki obejrzeli kibice oglądający widowisko w Bredzie. Miejscowe NAC, zremisowało z "Fryzami" 2:2, co powinno miejscowych kibiców usatysfakcjonować, bowiem to goście byli faworytami tego spotkania. Po pierwszej części spotkania to gospodarze prowadzili 2:1. Pomimo tego, że w 31. minucie goście po bramce Djuricica objęli prowadzenie, to do zakończenia pierwszej części meczu NAC odrobiło straty z nawiązką. Najpierw Briana Vandenbusscha pokonał Lurling, a bramkę do szatni zdobył samobójczym strzałem Ramon Zomer. Po zmianie stron wyrównującą bramkę dla "Fryzów" zdobył Janmaat i od 61. minuty wynik do końca spotkania nie uległ zmianie.
Sobotni "mecz na szczycie" wygrała drużyna De Graafschap. Dzięki temu zwycięstwu goście poprawili swoje notowania w ligowej tabeli, natomiast drużyna VVV spadła na dno. W pierwszej połowie to gospodarze wyszli na prowadzenie już w 17. minucie po bramce Michaela Uchebo, którego była to pierwsza bramka w rozgrywkach. Takim wynikiem skończyła się pierwsza połowa spotkania. W drugiej zaś to goście przejęli inicjatywę i mieli lepiej nastawione celowniki. Trzy punkty "Superfarmerom" zapewnili Rydell Poepon i Yuri Rose.
Na Parkstad Limburg Stadion gospodarze rozbili drużynę Heraclesu 3:1. Duży udział w zwycięstwie gospodarzy miał Mads Junker, który dwukrotnie pokonał bramkarza gości. Przyjezdni nie składali jednak broni i w 76. minucie strzelili bramkę kontaktową, jednak ich radość nie trwała długo. Zaraz po wznowieniu gry przez Rodę kibiców z Almelo uciszył Senharib Malki. Goście nie zdołali już nawiązać walki i cenne trzy punkty zostały w domu.
Prawdziwym popisem strzeleckim wykazali się piłkarze PSV. Drużyna z, którą zmierzy się w najbliższej kolejce Feyenoord wbiła FC Groningen sześć bramek, tracąc przy tym zaledwie jedną. Trzy trafienia w pierwszej połowie zaliczyli Kevin Strootman, Dries Mertens oraz Zakaria Labyad. W drugiej połowie strzelać zaczął były Feyenoorder Georginio Wijnaldum swoją bramkę dorzucił Tim Matavż, a dopełnił dzieła zniszczenia Ola Toivonen. Goście zdołali odpowiedzieć zaledwie jedną bramką w 48. minucie Nicklasa Pedersena. Jak widać przed meczem z Feyenoordem, PSV jest w zabójczej formie.
Feyenoord wygrywa drugi mecz z rzędu
W meczu z RKC, podopieczni Koemana odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu, umacniając swoja pozycję w ligowej tabeli. Są to bardzo cenne punkty jeżeli spojrzymy na najbliższy terminarz "Portowców", który do najłatwiejszych nie należy. Bramki dla gości zdobyli John Guidetti oraz Jerson Cabral, natomiast dla RKC Rick Ten Voorde.
Więcej o meczu na stronie głównej
Dzięki remisowi 1:1 sąsiad zza miedzy Feyenoordu, Excelsior odbił się od ligowego dna. Drużyna gospodarzy zremisowała z nie najlepiej prezentującymi się z w tym sezonie "Bocianami". Ten remis dał Excelsiorowi cenny punkt i obecnie mają ich "aż" siedem, przez co zrównali się z VVV. Zarówno drużyna z Rotterdamnu jak i Velno są głównymi kandydatami do spadku.
Pewnym zwycięstwem popisał się również aktualny mistrz Holandii, Ajax. "Joden" pokonali byłą drużynę Andrzeja Niedzielana 3:0 i to w dodatku na obcym terenie. Dwiema bramkami popisał się Sulejmani, a dobił gospodarzy Davy Klaassen, trafiając w końcówce spotkania. Amsterdamczycy mimo nie najlepszego początku sezonu nie zwalniają tempa, próbując dogonić czołówkę tabeli.
Nieco z tonu spuściła ekipa Twente. Piłkarze Co Adriaanse nie potrafili wykorzystać atutu własnego boiska bezbramkowo remisując z Vitesse Arnhem. Gospodarze mają czego żałować bowiem po tym spotkaniu nieco odjechały im drużyny PSV i AZ. Teraz Twente nie może pozwolić sobie już na porażki, w przeciwnym wypadku walka o mistrzostwo może stać się mało realna.
Komentarze (0)