Z dniem dzisiejszym przyszedł czas na pierwsze podsumowanie minionego weekendu, w którym wiele się wydarzyło jeśli chodzi o mecze z udziałem Feyenoordu Rotterdam.
W sobotę mogliśmy oglądać w akcji sekcje młodzieżowe Feyenoord/Excelsior, które spisały się 'na medal'. Rzec tak można dlatego iż Feyenoord/Excelsior O/19 pokonał na wyjeździe PSV A1 1-3 po golach Manu z rzutu karnego, Achahbara i Blij'a, co w bezpośredniej konfrontacji między obiema drużynami jest korzystne, bowiem i na tym poziomie rozgrywek futbol toczy się swoimi prawami jak i w seniorskiej piłce.
Po bardzo miłym akcencie 19-latków, o rok młodsi koledzy sprawili jeszcze milszą niespodziankę, bowiem urządzili sobie festiwal strzelecki, gromiąc 10-0 Quick Boys A1. Gole dla Feyenoord/Excelsior O/18 zdobyli: Po dwa Dercks, Janssen, Knoester, a po jednym trafieniu dołożyli J.Steenvoorden, Maatsen, oraz Boulfalfal z karnego i Geyah Darjij.
Video z tego spotkania - TUTAJ. (Wpierw jest mecz Feyennord/Excelsior O/15 z PSV O/15, a potem Feye/Exc. O/18 z Quick Boys A1.) Zapraszam do obejrzenia.
W sobotę swój mecz rozegrał też FC Utrecht B1, który podejmował u siebie Feyenoord/Excelsior O/17 i uległ przyjezdnym 1-3. W tym spotkaniu gole dla Feyenoorder/De Kralingers zdobyli; Idrissi, Thenu i Nieuwkoop.
Tak więc sobota minęła nam bardzo udanie, bowiem wszystkie sekcje młodzieżowe Feye/Exc. punktowały przeciwników zgarniając przy tym komplet punktów.
W kolejnym już dniu (niedziela) w godzinach popołudniowych doszło do spotkania piątej kolejki Eredivisie, gdzie na Rat Verlegh Stadion, NAC Breda podejmowała Feyenoord Rotterdam.
Spotkanie to było na tyle ważne dla Szczurów, bowiem znajdowali się na samym dnie ligowej tabeli po czterech kolejkach Holenderskiej Eredivisie. Feyenoord natomiast będąc na piątej pozycji liczył na kolejne ligowe punkty i dobry rezultat.
Pojedynek ten NAC rozpoczęło od mocnego uderzenia, bowiem gol zdobyty przez Schilder'a w 7 minucie meczu dał prowadzenie gospodarzom. Trzeba powiedzieć, że do tego przyczyniła się markotna gra Feyenoorder. Jednak doświadczenie i rutyna debiutanta Otmana Bakkal'a uwidoczniła się jeszcze przed przerwą, gdzie Portowcy wyrównali wynik spotkania na 1:1. W drugiej połowie Feyenoorder pobudzeni z pewnością w szatni przez Ronalda Koeman, zaczęli lepiej grać czego dowodem był gol kolejnego doświadczonego zawodnika, jakim jest Karim El Ahmadi (60'). Prowadzenie gości nie dawało wygranej, bowiem gospodarze raz po raz stwarzali sobie dogodne, ale i groźne sytuacje do zdobycia gola dającego wyrównanie, a w najlepszych znajdował się Lurling, jednak spisujący się świetnie w bramce Feyenoordu, Erwin Mulder pokazał swoją wartość i nie dał się pokonać. W końcówce spotkania jednak nastąpiło uciszenie publiczności z Bredy za sprawą John'a Guidetti'ego, który to po celnym wykonaniu rzutu karnego, przyłożył palec do ust pokazując tym samym, by kibice gospodarzy się nie gorączkowali więcej, bo wygrana 1-3 przez Feyenoord była tym, czego nikt już nie był w stanie odebrać podopiecznym Ronalda Koeman'a.
Debiutanci Feye, Otman Bakkal i John Guidetti to zawodnicy, których potrzeb było takiej firmie jaką jest Feyenoord. Teraz czekamy na kolejny udany występ Portowców, którzy już w sobotę podejmą na De Kuip, De Graafschap, z którym o ligowe punkty nie powinno być ciężko na swoim terenie.
Po sobotnio-niedzielnych emocjach w poniedziałek czekały nas jeszcze jedne nie mniej interesujące, bo w Beloften Eredivisie swój mecz na Zoudenbalch rozegrały drużyny Jong FC Utrecht i Jong Feyenoord/Excelsior Rotterdam.
Gospodarze przed tym spotkaniem zajmowali piątą pozycję, a Feye/Exc. było trzecią drużyną od końca.
Jednak podopieczni Andre Hoeksta grając z 'nożem na gardle', bo walczyli o pierwsze ligowe punkty, wywieźli je z nie łatwego terenu jaki znajduje się w Utrecht, pokonując miejscowe Jong FC 0:2. Zwycięstwo dla ekipy z Woudestein zapewnili Van Buren i Nelom, którzy wpisali na swoje konto trafienia w tym spotkaniu.
Można z całą przyjemnością stwierdzić, że właśnie na takie weekendy czekamy najczęściej, by wszystkie drużyny Feyenoordu odnosiły zwycięstwa, bo to doprowadzi je na sam szczyt. A na kolejne dobre wieści musimy poczekać do kolejnego weekendu, który już niebawem.
Komentarze (0)