Ten weekend był bardzo długi, bo jak nie ciężko zauważyć rozpoczął się w piątek, a skończył dopiero we wtorek (chodzi oczywiście o ligowe boje, jak i też mecz Pucharu Holandii, Feyenoorder).
Jako pierwsi ten weekend rozpoczęli przedstawiciele sekcji młodzieżowych Feyenoord/Excelsior A1, którzy na Varkenoord tylko zremisowali (1:1) z niżej notowanym rywalem jakim jest Willem2/RKC A1. Jedynego gola dla podopiecznych Damiena Hertoga zdobył Van der Laan.
Więcej na temat tego spotkania tutaj, natomiast gole z tego spotkania można obejrzeć tutaj.
Następnego dnia, bo już w sobotę czekały nas nie lada emocje, bo właśnie wtedy miało dojść do spotkania pierwszej drużyny Portowców. Jednak zanim to nastąpiło, swój mecz rozegrała kolejna drużyna Feyenoord Academy.
Feyenoord/Excelsior A2, także na Varkenoord podjął w swoim pojedynku VVV/Helmond Sport A1 i tu tak jak w meczu starszych kolegów padł remis, tyle że bezbramkowy.
Można, żec że nie była to najgorsza zapowiedź przed najważniejszym meczem z udziałem ekipy Ronalda Koemana. Vlaar i spółka pierwszą część spotkania z De Graafschap zaczęli bardzo zdecydowanie, ale po niespełna dwudziestu minutach meczu, spotkanie to było wyrównane, a przecież przeciwnik nie był z 'najwyższej półki '.
Pierwsza odsłona tego pojedynku zakończyła się bezbramkowym remisem i tu można, by dodać, że i najstarsi Feyenoorder chcieli zrównać się z młodszymi zawodnikami Feye/Exc. Jednak druga połowa spotkania z SuperFarmerami to całkiem inna połowa meczu, która bardzo dobrze ustawiła to spotkanie dzięki zdobyczy strzeleckiej Rubena Schakena, bez dwóch zdań najbardziej wartościowego zawodnika tego pojedynku. Od 47 minuty Feyenoord prowadził, a co więcej dążył do powiększenia wyniku tego meczu.
I tak też się stało, kiedy to w 56 minucie z placu gry za faul na Johnie Guidettim wyleciał Ted van de Pavert. Do wykonania jedenastki podszedł sam poszkodowany i zrobił to ze stoickim spokojem oraz pewnością siebie. Widać, że szwedzki napastnik w niedługim czasie zostanie nazwany 'specjalistą rzutów karnych'.
Dwubramkowa zaliczka i utrata jednego zawodnika to był cios nokautujący przez Portowców, którzy niespełna osiem minut później prowadzili już 3:0 po fantastycznym skierowaniu futbolówki głową w ciężkiej sytuacji (warto dodać) przez Kevina Leerdama.
Czwarty i ostatni cios zadał wprowadzony w drugiej części na boisko Guyon Fernandez, także z rzutu karnego, wypracowanego przez innego rezerwowego w tym spotkaniu jakim był Ricky Van Haaren.
Cała relacja z meczu przeciwko De Graafschap - tutaj.
I w taki oto sposób po dwóch dniach mogliśmy cieszyć się z pierwszego zwycięstwa zdobytego przez 'Perłe Rotterdamu'.
Kolejne spotkanie z udziałem Feyenoorder przypadło na poniedziałek. Wtedy to w ramach czwartej kolejki Beloften Eredivisie Jong Feyenoord/Excelsior na Varkenoord podejmował podopiecznych Patricka Kluiverta, czyli Jong FC Twente, obecnego lidera tych rozgrywek.
Jednoznacznie tutaj stwierdzić można, że jak na razie nie ma mocnej ekipy na Jong FC Twente, bowiem tak drużyna wyrasta na znaczącego lidera tych rozgrywek gromadząc komplet punktów.
Jong Feyenoord/Excelsior uległ 1:3 Jong FC Twente, a jedyne trafienie dla podopiecznych Andre Hoekstra zdobył Ricky Van Haaren. Więcej na temat tego pojedynku dowiesz się tutaj.
Po dwóch remisach, wygranej i porażce czas przyszedł na kolejny mecz z udziałem ponownie pierwszej drużyny Feyenoordu. Ulubieńcy z De Kuip tym razem rozegrali swoje pierwsze spotkanie w Pucharze Holandii 2011/2012 (2 runda), gdzie w Rotterdamskiej 'wannie' podejmowali drużynę Jupiler League, AGOVV Apeldoorn.
Spotkanie to poniekąd przypominało mecz ligowy z De Graafschap, zresztą wynik padł taki sam jak właśnie w tymże spotkaniu, bo 4:0. Jako pierwszy na listę strzelców jeszcze w pierwszej odsłonie meczu wpisał się Sekou Cisse, w tej połowie pojedynku zapunktował, także El Ahmadi, który zrobił to w iście gustowny sposób jakim było mijanie rywali jak tyczki i ustrzelenie gola numer dwa. Po przerwie swoje trafienia dołożyli Otman Bakkal i młody niespełna siedemnastoletni Annas Achahbar, który pokazuje, że za niedługo śmiało będzie mógł rywalizować ze starszymi kolegami o miejsce w pierwszej kadrze Feye. Więcej na temat meczu przeciwko AGOVV - tutaj.
Spotkanie Pucharu Holandii, Feyenoord - AGOVV zakończyło się wynikiem 4:0 i dało na nadzieję na kolejne mecze z udziałem podopiecznych Koeman, Van Gastela i Gio w walce o ligowe punkty jak i pucharowy awans do kolejnych rozgrywek.
Pomimo porażki Jong Feyenoord/Excelsior ten weekend nie może należeć do złego, bowiem wypadł pozytywnie i życzylibyśmy sobie z pewnością takich dobrych wyników jakie notują ekipy Feyenoordu, częściej.
A kolejne emocje już w nadchodzący weekend, który już zbliża się małymi krokami.
Komentarze (0)