Obecnie kadra reprezentacji Holandii U-19 uczestniczy w Mistrzostwach Europy w Caen. Na turnieju występuje w sumie sześciu zawodników Feyenoordu Rotterdam. Tym samym redakcja FR12.nl zdecydowała rozpocząć krótką serię, w której pod lupę brani będą wszyscy Portowcy na ME, a dodatkiem do każdego profilu będzie krótki wywiad z każdym z zawodników. Dziś czas na Luca Castaignosa.
Luc Castaignos, urodzony 27 września 1992 w Rotterdamie, jest chyba jednym z najbardziej utalentowanych graczy w Holandii poniżej dziewiętnastego roku życia. Napastnik zrobił furorę na Mistrzostwach Europy do lat 17. Castaignos został królem strzelców turnieju, ale przede wszystkim królem strzelców na Mistrzostwach Europy w tej grupie wiekowej. 17-letni gracz był wtedy często w obwodzie transferowych plotek. Łączono go między innymi z Realem Madryt, Chelsea Londyn czy Arsenalem. Castaignos mocno stąpał po ziemi i zdecydował się na dłuższy pobyt w Rotterdamie, gdzie musi się wiele nauczyć. Castaignos rozpoczął swoją karierę w Excelsior'20, po czym został juniorem w zespole C Spartaan'20.
Po zaledwie roku odszedł do wielkiego Feyenoordu. W 2008 roku, wówczas 16-letni gracz podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt, dzięki czemu związał się z Portowcami do lata 2011. Rok później debiutuje w pierwszym zespole Feye, podczas meczu pucharowego z FC Twente. Niemniej jednak już wcześniej zagrał kilka minut przeciwko Harkemase Boy a w lidze zaliczył debiut w pojedynku z Groningen. W żadnym z tych meczów nie zdołał trafić do siatki rywala. Oczekiwania wobec Castaignosa są wysokie. Za wysokie. Zdaniem analityków, młokos powinien już rozważać, gdzie będzie dalej grać. "Nie ma żadnego pośpiechu, wszystko w odpowiednim czasie " - powiedział na łamach Veronica Magazine. W tym sezonie wydaje się, że jego konkurentami będą tylko Jon Dahl Tomasson i Sekou Cisse. Choć Feyenoord jest w trakcie poszukiwań typowego napastnika. To jednak nie przeraża Luca. Atakujący wie, że musi jeszcze dużo się nauczyć, by stać się ważną postacią w Feyenoordzie.
Radzisz sobie z presją ze strony kibiców?
To miłe, że kibice widzą we mnie utalentowanego gracza, ale ludzie nie powinni zapominać, że mam dopiero siedemnaście lat. Mam tylko kilka meczów w pierwszym zespole i nie strzeliłem jeszcze bramki. W przyszłym sezonie mam nadzieję uczynić kolejny krok. Będę na to ciężko pracował.
Wiele nauczyłeś się od Makaaya? Często się kontaktowaliście?
Od Roya nauczyłem się strasznie dużo. Jest mi bardzo przykro, że skończył z futbolem, bo od niego mogłem wiele się uczyć. Mam nadzieję, że jeszcze będę miał ku temu okazje.
Na co liczysz w najbliższych latach i czego można się spodziewać?
Mam nadzieję na dalszy rozwój w przyszłym sezonie. Zarówno jako zwykły człowiek jak i piłkarz. Jestem zadowolony, że przed rokiem zaliczyłem pierwsze mecze w Feyenoordzie. Miejmy więc nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach będzie przede mną więcej szans.
Redakcja: Wcześniejsze artykuły oraz wszelkie materiały publicystyczne od możecie znaleźć w górnym menu Strona główna. Zapraszamy.
[fr12.nl]
Komentarze (0)