Wczoraj Feyenoord Rotterdam nie zachwycił swą grą w Tilburgu i tylko zremisował 1-1. Nie popisał się też arbiter prowadzący to spotkanie, Ruud Bossen. W drugiej połowie meczu czerwoną kartkę obejrzeć powinien golkiper gospodarzy, Niki Maenpaa, który w sytuacji sam na sam z Lucem Castaignosem interweniował już poza polem karnym. Zdecydowanego przewinienia nie dopatrzył się jednak Bossen.
Zobacz kontrowersyjną sytuację
[fr12.nl]
Komentarze (0)