Brian Priske był zadowolony z tego, co zaprezentowali jego podopieczni w Deventer. Feyenoord wygrał w sobotę 5-1.
- Zbliżaliśmy się do perfekcji. Nie chcesz tracić gola pod koniec meczu, ale jestem zadowolony z tego, jak czujemy się po tym meczu. W ataku byliśmy naprawdę, naprawdę dobrzy, prawie doskonali - mówił po meczu Priske.
Duńskiemu szkoleniowcowi podobała się zwłaszcza akcja na 4-0. - Tak, uwielbiam piłkę nożną. To jest to, co trenujemy każdego dnia. Cudowne jest obserwowanie jakości zawodników i tego, jak wszystko się ze sobą łączy. Super akcja wykończona golem, co nas bardzo cieszy.
Przeciwko Orłom w środku defensywy zagrał Gernot Trauner i to jedyna zmiana w ostatnim czasie. - Stały skład, o czym mówiłem często w ostatnich miesiącach. I uważam, że radzimy sobie coraz lepiej. Coraz lepiej rozumiemy się na boisku. To od pozostałych zależy, czy zaakceptują tę zmianę. Dzisiaj wszyscy spisali się na medal, na przykład Carranza, który strzelił swojego pierwszego gola.
Prowadzący wywiad wyróżnił Osmana i Milambo, z czym zgodził się Priske. - Osman był naprawdę świetny. Pamiętam go z Danii, to był jego najlepszy występ do tej pory. Zagrał naprawdę dobry mecz.
O Milambo: - To imponujące. Od początku przygotowań ciężko pracował. Gdy inni zawodnicy byli jeszcze na zgrupowaniach swoich reprezentacji, on już pokazywał swoją wartość. Następnie przeniósł to również na mecze. W ubiegłym tygodniu chorował, co tylko podkreśliło, jak wyrazisty był jego występ.
Priske, podobnie jak Milambo, został zapytany też o mecz z Benficą. - To nie było dla nas przyjemne doświadczenie, chociaż było to spotkanie towarzyskie. Mają już sześć punktów w Lidze Mistrzów, więc są topową drużyną. Wierzę jednak, że pojedziemy tam z przekonaniem, że możemy coś osiągnąć. Chcemy zagrać swoje.
Gernot Trauner
Gernot Trauner powrócił do składu, co, jak sugeruje Priske, wiąże się nie tylko z rotacją, ale również z umiejętnościami Austriaka. - Wprowadziłem go z powrotem do drużyny, ponieważ widziałem, co potrafi zarówno w meczach reprezentacji Austrii, jak i na treningach - wyjaśnia Priske. - Ma duże doświadczenie, którego brakowało nam również w wielu meczach. To była okazja, aby znów nabrał rytmu grając w naszym zespole. Dobrze było go zobaczyć i wiemy też, że Beelen jest gotowy do gry. To ważne, że mamy zawodników do wyboru.
Kolejne dobre mecze
Priske ma nadzieję, że fani zobaczą więcej takich meczów w nadchodzących tygodniach. - Jeśli lubisz oglądać Feyenoord, masz nadzieję, że stanie się to standardem. To zdecydowanie nasza ambicja. Oczywiście wiemy też, że piłka nożna nie jest taka prosta. Dzisiejszy mecz był z pewnością dowodem na to, że możemy osiągnąć bardzo wysoki poziom przez 90 minut. Mieliśmy również mecze, w których było dobrze przez pięć do dziesięciu minut, a potem zwolniliśmy, ale dzisiaj był to prawie najlepszy występ z naszej strony.
Komentarze (0)